"Bardzo dobry pomysł, ale ludzie są wredni". Donos do sanepidu na proboszcza, który sprzedawał lody
Polska
Lody były pyszne, wszystkim smakowały, ale skończyło się donosem do sanepidu. W ten sposób runął w gruzach pomysł proboszcza z Gnojna, który zbierał pieniądze na ratowanie zabytkowych kościołów. W dwie niedziele ze sprzedaży lodów udało się zebrać 1300 zł.
Komentarze