Państwo w państwie - Auto marzeń

20 grudnia 2015. Sylwester Chełmiński dwa lata ciężko pracował za granicą żeby kupić auto marzeń. Radość z posiadania wymarzonych czterech kółek nie trwała długo. Dwa dni po zakupie w domu mężczyzny pojawiła się policja twierdząc, że auto jest kradzione. Rozpoczęto śledztwo, które miało ustalić czy Pan Sylwester nie jest paserem. Siedem miesięcy później sprawę umorzono stwierdzając, że nie ma mowy o przestępstwie. Biegły, który badał auto stwierdził natomiast, że samochód Pana Sylwestra w rzeczywistości jest złożony z czterech innych pojazdów. W związku z tym Prokurator prowadzący śledztwo, mając wątpliwość komu wydać zabezpieczony pojazd, zdecydował o umieszczeniu go w w depozycie sądowym... w garażu rodziny Chełmińskich. Samochód nieużywany stoi i niszczeje tam już ponad cztery lata. Pan Sylwester, choć kupił auto legalnie, nie może z niego korzystać dopóki sąd nie zdecyduje kto jest właścicielem pojazdu.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze