Interwencja - Zmarł dwa dni po zabiegu. Winią szpital

31-letni Piotr Kanadys spod Chełma w maju przeszedł ciężką operację usunięcia tętniaka aorty. Miał wtedy niewielkie szanse na przeżycie, ale udało się. Mężczyzna czuł się dobrze. Z końcem sierpnia poddał się dość powszechnemu zabiegowi stentowania tętnic, po którym nie wrócił już do domu. Zostawił żonę i małą córkę. Bliscy uważają, że lekarz popełnił błąd.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!