Interwencja - Deszcze zmorą mieszkańców. Woda nie wsiąka w ziemię

Wystarczą dwa dni deszczu, by ogród Ewy Skowrońskiej spod Gniezna został… zatopiony. Jej sąsiad po ulewach ma w ogrodzie "basen" i używa pomp, by pozbyć się wody. Podobny problem mają też inni mieszkańcy kilkuletniego osiedla. Wskazują na brak odpowiednich drenaży i zbyt dużo gliny w ziemi, na której deweloper postawił osiedle. Ten nie poczuwa się do odpowiedzialności.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!