Polacy zapytani o ceny paliw. Odpowiedź nie pozostawia wątpliwości
Zdecydowana większość Polaków uważa, że ceny paliw są za wysokie. Najnowszy sondaż wskazuje, że tylko niewielki procent kierowców nie widzi problemu w kosztach ponoszonych na stacjach benzynowych. Tymczasem analizy wskazują, że na przełomie lipca i sierpnia ceny powinny utrzymać się na obecnym poziomie.
75 proc. Polaków uważa, że ceny paliw są za wysokie - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna na zlecenie wp.pl. 31 proc. badanych wskazała na odpowiedź "zdecydowanie za wysokie", a 44 proc. "raczej za wysokie".
Na pytanie "jak oceniasz obecne ceny na stacjach paliw w Polsce?" tylko 9 proc. respondentów orzekło, że są "w sam raz". Co ciekawe, 3 proc. ankietowanych uważa, że są za niskie (2 proc. - raczej za niskie, 1 proc. - zdecydowanie za niskie).
ZOBACZ: Pił i tańczył na dachu jadącego samochodu. Policja bada sprawę
13 proc. osób biorących udział w sondażu wskazało na odpowiedź "trudno powiedzieć".
Obecnie za litr 95-oktanowej benzyny Polacy płacą na stacjach benzynowych średnio 6,39 zł. Cena autogazu pozostaje stała od początku lipca i wynosi 2,69 zł/l. O trzy grosze obniżył się koszt oleju napędowego, za którego litr płaci się obecnie 6,40 zł.
Ceny paliw stabilne, dalekie od tego, co zapowiadał Donald Tusk
W czasie rządów Zjednoczonej Prawicy Donald Tusk przekonywał, że wysokie ceny benzyny wynikają z polityki prowadzonej przez ówczesną władzę. Deklarował też, że gdy dojdzie do władzy, koszt benzyny wynosić będzie 5,19 zł za litr.
Tymczasem nic nie wskazuje na to, by sytuacja na rynku paliw miała ulec zmianie, przynajmniej w najbliższym czasie. Według analizy serwisu e-petrol, przełom lipca i sierpnia nie zapowiada dużych zmian.
Odnotowane mogą być jedynie drobne korekty spadkowe. Potanieć może jedynie olej napędowy.
Zmiany na stacjach benzynowych? MZ postuluje zakaz sprzedaży alkoholu po 22:00
Stacjami benzynowymi od pewnego czasu interesuje się także Ministerstwo Zdrowia. Resort ma złożyć wkrótce do Sejmu projekt zakładający w tych miejscach zakaz sprzedaży alkoholu po godz. 22:00.
Planowane regulacje są odpowiedzią na rosnące problemy związane z nadużywaniem alkoholu oraz liczbą wypadków drogowych powodowanych przez pijanych kierowców.
ZOBACZ: Nocna prohibicja w polskich miastach. Najnowszy sondaż
Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych miałby obowiązywać w godzinach od 22:00 do 6:00. Projekt ustawy został już przygotowany i obecnie jest przedmiotem konsultacji społecznych. Do Sejmu trafić ma po wakacjach.
Wprowadzenie zakazu budzi wiele kontrowersji, szczególnie wśród przedstawicieli branży paliwowej. Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) wyraziła poważne wątpliwości co do zgodności proponowanych przepisów z Konstytucją, zwłaszcza pod względem równości wobec prawa oraz ograniczenia praw przedsiębiorców.
Leszek Wiwała, prezes POPiHN, podkreślił, że alkohol stanowi istotny element oferty handlowej stacji benzynowych, które oferują wiele usług dodatkowych, takich jak myjnie, bary, restauracje oraz pełnoskalowe sklepy spożywcze.
Czytaj więcej