Tragedia w Jaśle. Chciał uniknąć zderzenia. Nie żyje 20-latek
Jedna osoba nie żyje, a trzy są w szpitalu po wypadku, do którego doszło w Jaśle na Podkarpaciu. - W najgorszym stanie jest 15-latek, który znajduje się na OIOM-ie - przekazał w rozmowie z Polsatnews.pl oficer prasowy z KPP w Jaśle mł. asp. Daniel Lelko. Wiadomo, że kierowca był trzeźwy. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Do wypadku doszło w nocy ze środy na czwartek na ul. Krakowskiej w Jaśle. Dyżurny tamtejszej komendy otrzymał zgłoszenie chwilę po północy.
Tragiczny wypadek w Jaśle. Nie żyje jedna osoba
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący pojazdem marki seat chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzyną leśną, która nagle wbiegła na jezdnię, stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał z drogi, a następnie wielokrotnie dachowała.
Pojazdem podróżowało pięć osób. 18-latek, który miał kierować autem został przewieziony do szpitala, podobnie jak trzech pasażerów w wieku 20, 19 i 15 lat. Niestety życia 20-latka nie udało się uratować.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek na skuterze wodnym. Nie żyje 13-latek
- W najgorszym stanie jest 15-latek, który znajduje się na OIOMIE - przekazał w rozmowie z Polsatnews.pl oficer prasowy z KPP w Jaśle mł. asp. Daniel Lelko. - Jeden z pasażerów nie wymagał pomocy medycznej - dodał policjant.
Wiadomo, że kierowca był trzeźwy. Dodatkowo została mu pobrana krew do badań na zawartość środków odurzających.
Policja przekazała, że na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Jaśle. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady i wykonali oględziny miejsca zdarzenia. Dokładne okoliczności i przyczyny zdarzenia będą wyjaśniane w toku dalszego postępowania.
Czytaj więcej