Prognoza pogody. Przed nami pochmurny, w miarę ciepły dzień. Ale może też popadać
Piątek raczej nie przejdzie do historii jako dzień, który przyniesie spektakularne ochłodzenie lub ocieplenie. Będzie szaro, pochmurnie, a na zachodzie deszczowo. Co jeszcze wydarzy się w pogodzie?
Najcieplej na południu, zimno na północy
Poranek przyniesie spory, bo szacowany na około 7-8 stopni kontrast termiczny. Na Górnym Śląsku już krótko po wschodzie słońca słupki rtęci dobiją do 10 stopni. Podobne wartości (7-9 kresek) pojawią się też na Opolszczyźnie, Dolnym Śląsku, na Kielecczyźnie, ziemi łódzkiej i w Wielkopolsce.
Nieco chłodniej na południu (Małopolska, Podkarpacie), wschodzie (Podlasie, ziemia lubelska) – tam okolice 5-6 stopni. Najzimniej będzie jednak na Pomorzu oraz Warmii i Mazurach. W tych regionach zaledwie 3-4 kreski na plusie. W górach bez przymrozków.
ZOBACZ: Pogoda na Wielkanoc. To będzie spore zaskoczenie
Praktycznie cały kraj będzie tonął w chmurach piętra niskiego i średniego. Na próżno szukać regionów, gdzie pojawiłyby się rozpogodzenia. Mało tego, deszczowy front, który dawał się we znaki wieczorem i w nocy w czwartek, może przynieść jeszcze przelotne opady w Bieszczadach. Na szczęście te szybko przemieszczą się na wschód, nad Ukrainę.
Taka aura oznacza jeszcze jedno: w całym kraju biomet będzie negatywny lub neutralny. W żadnym województwie pogoda nie będzie pozytywnie wpływać na nasze samopoczucie.
Ciepło na południu i w centrum, wciąż chłodno na Pomorzu
Nie będzie to zbyt ciepły dzień. Nawet na Górnym Śląsku, czyli w regionie, gdzie rano było najcieplej, termometry pokażą co najwyżej 12 stopni. W pasie południowym i centralnym niewiele chłodniej: od 9 do 11 kresek. Najchłodniej na Pomorzu Gdańskim oraz na Warmii i Mazurach: 6-8°C.
ZOBACZ: Miał traktor i przyczepę pełną drewna. Chciał uciec policji
W całej Polsce wciąż będzie pochmurno, jednak rysują się niewielkie szanse na rozpogodzenia w Małopolsce, być może również na Podkarpaciu. Będą to jednak tylko momenty – w tych regionach wciąż chmury będą grać pierwsze skrzypce w pogodzie.
Ściana deszczu wkroczy nad dzielnice zachodnie
Po zachodzie słońca do Polski dotrze kolejny deszczowy front z zachodu. Opady dają się we znaki zwłaszcza w województwie lubuskim oraz na Pomorzu Zachodnim. Po zmierzchu popada też na Pomorzu Gdańskim oraz w Wielkopolsce, ale i na Warmii, Mazurach oraz Podlasiu.
W pozostałych regionach pochmurnie jednak padać nie powinno. W całym kraju temperatury będą dość wyrównane: od 7 stopni na północy, przez 8 w centrum, po 9 kresek w regionach południowych i na krańcach zachodnich. Co warto odnotować, po dość brzydkim piątku rysują się szanse na okienko pogodowe w sobotę – niestety, ale jego zasięg będzie ograniczony do południowego wschodu kraju.