Londyn. Wjechał w bramę Pałacu Buckingham. Huk wybudził mieszkańców
Londyńska policja aresztowała mężczyznę, który autem wjechał w bramę słynnej rezydencji rodziny królewskiej - Pałacu Buckingham. Mundurowi ustalają, czy jego zachowanie było celowe. Wiadomo, że kierowca został przetransportowany do szpitala, a hałas wywołany uderzeniem słyszano ze sporej odległości.
Brytyjska policja poinformowała o incydencie sprzed Pałacu Buckingham w Londynie. W nocy z soboty na niedzielę kierowca uderzył tam we wjazdową bramę. Tamtejsze media, w tym BBC, cytują wypowiedzi świadków, którzy słyszeli głośny huk około godziny 2:30.
Na niewyraźnych zdjęciach i nagraniu, których autorami zapewne są osoby obserwujące zdarzenie, widać samochód tkwiący w bramie pałacu. Nagranie można zobaczyć m.in. na koncie Voice of Europe w serwisie X.
Chciał dostać się do Pałacu Buckingham. Taranował bramę
Brytyjska policja poinformowała w niedzielę, że uzbrojeni funkcjonariusze aresztowali kierowcę pojazdu na miejscu pod zarzutem uszkodzenia mienia. "Został on przewieziony do szpitala. Nie było doniesień o żadnych obrażeniach. Obecnie trwa dochodzenie w celu ustalenia okoliczności" - przekazali mundurowi z Londynu.
ZOBACZ: Zdjęcie księżnej Kate. Pierwsze od czasu operacji
Pałac Buckingham poinformował, że w czasie incydentu w pałacu nie przebywał żaden członek rodziny królewskiej, a naprawa bramy jest w toku.
Nic dziwnego, że w Pałacu nie było nikogo ważnego z Windsorów. Kompleks od lat pełni funkcję rezydencji królewskiej i na stałe nikt z nich tam nie mieszka. Niegdyś królowa Elżbieta II przyjmowała w pałacu gości, a teraz robi to jej syn Karol. Po śmierci matki jako swoją rezydencję wybrał Clarence House.
Czytaj więcej