Protest w Kijowie. Ukraińcy chcą powrotu Załużnego

Świat Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Protest w Kijowie. Ukraińcy chcą powrotu Załużnego
AP/Evgeniy Maloletka PAP/EPA/Oleg Petrasyuk
Protesty w Kijowie

Na Placu Niepodległości w Kijowie zgromadzili się protestujący. Domagają się oni powrotu generała Walerija Załużnego na stanowisko szefa ukraińskiej armii. Dzień wcześniej zmiany ogłosił prezydent Wołodymyr Zełenski.

W czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że nowym naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych będzie generał Ołeksandr Syrski. Natomiast dotychczasowemu dowódcy Walerijemu Załużnemu zaproponował "pozostanie w drużynie". Polityk przekazał, że podziękował mu za dwa lata obrony kraju.

 

Część ukraińskiego społeczeństwa nie zgadza się ze zmianą. W piątek tłum ludzi wyszedł na Plac Niepodległości w Kijowie. Demonstranci są przekonani, że generał Syrski nie poradzi sobie z powierzonymi mu obowiązkami

Protest po odejściu Walerija Załużnego. "Prezent dla Putina"

Jak poinformował ukraiński kanał informacyjny Flash, domagają się oni nie tylko powrotu Załużnego na stanowisko szefa Sił Zbrojnych Ukrainy, ale także złożenia rezygnacji przez prezydenta Zełenskiego, który ich zdaniem popełnił poważny błąd. 

 

- Jestem bardzo niezadowolony z faktu, że Zełenski zrobił Putinowi prezent. Zwolnił najlepszego, "żelaznego generała" Walerija Załużnego. Uważam, że zrobił to dla wzrostu swoich notowań politycznych - powiedział w rozmowie z portalem glavcom.ua jeden z uczestników demonstracji.  

 

ZOBACZ: Rosja: Wałerij Załużny o "impasie w wojnie". Kreml reaguje

 

Uczestnicy akcji trzymali w rękach plakaty z napisem "Powrót Załużnego", niektórzy przyszli także z portretem generała

Waleriji Załużny skomentował decyzję Zełenskiego

Decyzję Zełenskiego Załużny skomentował w mediach społecznościowych. "W pierwszych, najtrudniejszych dniach wielkiej wojny stawiliśmy czoła podłemu i potężnemu wrogowi. Nasza walka trwa i zmienia się każdego dnia" - napisał.

 

Dodał, że zadania na rok 2022 różnią się od zadań na rok 2024. "Dlatego też każdy musi się zmienić i dostosować do nowych realiów, aby także wspólnie zwyciężyć" - zaznaczył.

 

Ocenił, że rozmowa z Zełenskim była ważna. "Podjęto decyzję o konieczności zmiany podejścia i strategii" - dodał. Podziękował wszystkim członkom Sił Zbrojnych Ukrainy i oddał cześć poległym. Zapewnił, że Ukraina wygra wojnę z Rosją.

 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie