Świebodzin. 11-latka przyszła na komendę. Poprosiła o pomoc dla matki
11-latka nie mogła dostać się do domu, w którym była jej mama. Nie zdołała też jakkolwiek skontaktować się ze swoim rodzicem. Dziewczynka bała się, że stało jej się coś złego. Poszła więc po pomoc na miejscową komendę.
We wtorek późnym popołudniem policjanci ze Świebodzina (woj. lubuskie) otrzymali nietypowe zgłoszenie. Na komendę przyszła roztrzęsiona 11-latka, która skarżyła się, że nie może dostać się do domu.
Dziewczynka bała się, że coś złego stało się jej mamie, która miała znajdować się w środku. Dyżurny ze świebodzińskiej komendy skierował do domu patrol. Policjantom udało się nawiązać kontakt z matką 11-latki. Na szczęście nic jej się nie stało.
Świebodzin. 11-latka nie mogła wejść do domu
Okazało się, że kobieta ze Świebodzina po wejściu do domu i zamknięciu drzwi zapomniała wyciągnąć klucza z zamka, dlatego jej córka nie mogła otworzyć.
ZOBACZ: Andrychów. Śmierć 14-latki. Policjant otrzymał karę
Jak wyjaśniła policjantom, przez ostatnie dni bardzo dużo pracowała i ze zmęczenia szybko zasnęła. Nie obudził jej powrót córki i próba dostania się do środka.
Powiat mrągowski: Bohaterska pięciolatka uratowała mamę
Przy okazji tego zdarzenia lubuska policja przypomina o tym, by uczyć dzieci, że w razie problemów mogą zwrócić się po pomoc do policji lub innych służb. Tak jak kilka miesięcy temu zrobiła to pięciolatka z powiatu mrągowskiego (woj. warmińsko-mazurskie).
Dziewczynka zadzwoniła pod numer alarmowy i wezwała pomoc do swojej mamy, która straciła przytomność. Chociaż było już po dobranocce, dzielna pięciolatka wykazała się niezwykłym opanowaniem i zimną krwią.
- Dzień dobry pani, bo moja mama ma malutkie dziecko i w ogóle mama leży tutaj w łazience i... pani przyjedzie? - usłyszała w słuchawce dyspozytorka. - Mama się nie rusza. Odpowiadała, ale już nie mówi - dodała dziewczynka.
ZOBACZ: Jej mama zasłabła, obok spał braciszek. Pięciolatka wezwała pomoc
Pięciolatka powiedziała, że jest sama z "Tymusiem". Jak się później okazało, był to jej roczny brat, który spał obok w łóżku. Doskonale znała adres, pod którym się znajduje. Podała również swoje dane, co pozwoliło na szybkie skierowanie odpowiedniej pomocy.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce zastali nieprzytomną kobietę leżącą na ziemi w łazience. Mama dwójki dzieci odzyskała świadomość dopiero po pomocy udzielonej przez ratowników medycznych.