Śrem. Klakson nie dawał spać mieszkańcom. Nietypowy powód

Polska
Śrem. Klakson nie dawał spać mieszkańcom. Nietypowy powód
Polsat News
Nietypowa interwencję policji w Śremie. Zdjęcie ilustracyjne

Mieszkańców wielkopolskiego Śremu w nocy obudził ciągły dźwięk samochodowego klaksonu. Jak się okazało, w jednym z zaparkowanych aut, na kierownicy, zasnął pijany mężczyzna. Tłumaczył później, że "konkubina wyrzuciła go z mieszkania", dlatego sięgnął po napoje wyskokowe i stracił kontrolę.

W nocy z soboty na niedzielę, około godz. 2:00, dyżurny śremskiej policji odebrał zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej na ulicy ks. Popiełuszki w Śremie. Ze zgłoszenia wynikało, że osoba przebywająca w zaparkowanym samochodzie od około pół godziny trąbi klaksonem.

Śrem. Klakson obudził mieszkańców. Nietypowa interwencja policji

Gdy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że w zamkniętym citroenie spał mężczyzna. Miał on głowę ułożoną na kierownicy pojazdu. Sen tej osoby był tak twardy, że ani pukanie w szyby, ani poruszanie pojazdem, nie były w stanie jej obudzić. Nie można też było otworzyć samochodu.

 

Policjanci poprosili o pomoc strażaków, którzy rozbili przednią szybę od strony pasażera i dopiero poruszanie ręką śpiącego mężczyzny spowodowało, że się obudził. Miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Poinformował mundurowych, że konkubina wyrzuciła go z mieszkania, dlatego sięgnął po alkohol i ostatecznie zasnął w aucie.

 

Mężczyźnie nic się nie stało i nie chciał pomocy medycznej. Policjanci odebrali mu kluczyki od samochodu. Kierowca odpowie za zakłócanie ciszy nocnej. Policja zdecydowała o skierowaniu wniosku do sądu o ukaranie mężczyzny.

 

 

mak / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie