B. Babuśka: Nie wierzę w atak ze strony Białorusi. Konsul honorowy komentuje sytuację na froncie
Po 12 dniach Rosja znowu zaatakowała Kijów pociskami lotniczymi. - W tej chwili Ukraina cały czas potrzebuje artylerii szczególnie tej dalekiego zasięgu - zaznaczył Bartłomiej Babuśka w rozmowie z Polsat News. Dodał, że działania na froncie są precedensem w historii świata.
Po 12 dniach Rosja znowu zaatakowała Kijów. Alarmy przeciwlotnicze słychać było też w wielu innych miastach Ukrainy. Poinformowano, że Siły Zbrojne Ukrainy odparły ataki i nikt nie zginął.
Proces pomocy Ukrainie
Bartłomiej Babuśka, konsul honorowy Ukrainy w Tarnowie, w rozmowie z Polsat News potwierdził, że na obecną chwilę, nie ma ofiar, jednak dane będą aktualizowane. Wskazał na istotną potrzebę "zamknięcia nieba" nad Ukrainą. Przydatne do tego byłyby np. samoloty F-16, które wzmocniłyby obronę nieba.
ZOBACZ: Wojna na Ukrainie. Nocne ataki na Kijów i Chersoń. Zginęło siedem osób
To jednak nie jedyne potrzeby, bo tych, jak wspomniał konsul, jest bardzo dużo. Zapewnił, że "Cały czas trwa proces pomocy Ukrainie". Przytoczył przykład broni HIMARS, która działa na froncie, a kilka miesięcy temu jej dostawy były dopiero w fazie negocjacji.
- W tej chwili Ukraina cały czas potrzebuje artylerii szczególnie tej dalekiego zasięgu i cały czas niestety bijemy się z niedostatkiem natowskiego standardu pocisków 155. Bezprecedensowo w historii świata w Ukrainie mamy do czynienia z wymianą ognia artyleryjskiego. Nigdy w życiu, w historii świata nie wystrzeliwano na dobę 20 tysięcy pocisków po obydwu stronach konfliktu - stwierdził Babuśka.
ZOBACZ: Władimir Putin na spotkaniu z blogerami: Kijów stracił dziesięć razy więcej żołnierzy niż Rosja
- Zauważmy, że polityka prezydenta Zełenskiego jest skuteczna w tym zakresie. Co miesiąc, co dwa, dostajemy kolejne elementy, zwiększamy arsenał naszych możliwości na bandycką napaść Putina na Ukrainę - dodał.
Konsul honorowy Ukrainy: Reżim Łukaszenki jest w niewygodnym położeniu
W rozmowie poruszono także temat przemieszczania się bojowników Grupy Wagnera i decyzji o wzmocnieniu granicy.
- Temat agresji ze strony Białorusi jest żywy od samego początku eskalacji. Ja osobiście nie wierzę w to, że taki atak ze strony Białorusi nastąpi. Z wielu przyczyn m.in. takiej, że reżim Łukaszenki jest w bardzo niewygodnym położeniu, pamiętajmy, że pomimo że prezydent tłumi opozycję, to jednak Białorusini są mocno przeciwni braniu udziału w tym konflikcie - przekazał konsul honorowy.
WIDEO: Bartłomiej Babuśka o sytuacji w Ukrainie
Konsul Ukrainy stwierdził, że kontrolę nad bojownikami najpewniej przejmie Putin, który wykorzysta ich do bezwzględnych walk w Ukrainie.
Elektrownia atomowa w Zaporożu. B. Babuśka: Nie można wykluczyć aktu terroryzmu
Odpowiedział także na pytanie, jak wygląda sytuacja przy elektrowni atomowej w Zaporożu.
ZOBACZ: Ukraina. Atak partyzantów w Mariupolu. Nie żyje czterech rosyjskich oficerów
- Posiadamy wiedzę, że niestety prawdopodobnie w około elektrowni w Zaporożu jest duża ilość materiałów wybuchowych. Niestety nie można wykluczyć dowolnego aktu terroryzmu ze strony Rosji. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie, że jakikolwiek element odpowiedzialności za świat weźmie górę nad histerycznymi, już w tej chwili, posunięciami rosyjskiego satrapy - powiedział Bartłomiej Babuśka.