Andrew Tate oskarżony. Wśród zarzutów gwałt i handel ludźmi

Świat
Andrew Tate oskarżony. Wśród zarzutów gwałt i handel ludźmi
AP
Andrew Tate po wyjściu z prokuratury

O gwałt, handel ludźmi oraz utworzenie przestępczej grupy wykorzystującej seksualnie kobiety oskarżono byłego kickboksera, a dziś kontrowersyjnego influencera Andrew Tate'a. Rumuńska prokuratura postawiła zarzuty także jego bratu Tristanowi oraz dwóm współpracownikom.

Andrew Tate "słynie" w sieci ze swoich poglądów i luksusowego stylu życia, szczegółami którego chętnie dzieli się z internautami. Krytycy nazywają go mizoginem, bo niejednokrotnie wprost twierdził, że kobiety są "gorsze" niż mężczyźni.

 

Pod koniec zeszłego roku Tate zaczepił w sieci aktywistkę klimatyczną Gretę Thunberg. Oznaczył ją we wpisie na Twitterze i pochwalił się, że ma 33 auta, które sporo spalają. Wywołana do tablicy Thunberg zachęciła go, by przesłał informację od siebie na maila. Fikcyjny adres, który podała, sugerował, że influencer ma "problemy z męskością".

Andrew Tate'a pogrążyło... pudełko po pizzy?

Amerykańsko-brytyjski influencer postanowił odpowiedzieć aktywistce. Wrzucił wideo ze swoją ripostą, które nagrał w restauracji na terenie Rumunii. Widać na nim pudełka po zamówionych pizzach i - jak głosi plotka - to właśnie dzięki nim na trop Tate'a wpadła rumuńska policja, która tej wersji zdarzeń zaprzecza.

 

ZOBACZ: Wpadka Kim Kardashian na Instagramie. Oznaczyła restaurację z warszawskiego Ursynowa

 

Już wtedy były kickbokser był poszukiwany za organizację grupy przestępczej, która "rekrutowała", kwaterowała i wykorzystywała seksualnie kobiety, m.in. w celu produkcji filmów pornograficznych. Niezależnie od tego, czy do jego schwytania przyczynił się karton po pizzy, czy nie - Tate może trafić do więzienia.

 

Od grudnia przez trzy kolejne miesiące rodzeństwo przebywało w areszcie, później sąd pozwolił im na areszt domowy. Śledczy dysponują zeznaniami co najmniej siedmiu ich ofiar, zwabionych przez braci Tate wyznaniami miłości i obietnicami małżeństwa.

Tate stracił auta, którymi się chwalił. Z bratem nie przyznają się do winy

Oskarżonym braciom skonfiskowano nieruchomości i samochody oraz 300 milionów dolarów w kryptowalutach. Ich proces rozpocznie się najwcześniej za kilka miesięcy. BBC spodziewa się, że potrwa kilka lat.

 

ZOBACZ: Dramat tiktokerki. Skoczyła ze spadochronem, pokazała zdjęcie

 

Bracia Tate nie przyznają się do jakiejkolwiek winy. Rzecznik, który występuje w imieniu rodzeństwa oraz współpracowników, stwierdził, że wykorzystają każdą okazję, "by wykazać niewinność".

 

Problemów może im jednak przybyć. Obecnie oskarżeni są  bo nadal toczy się odrębne śledztwo ws. prania pieniędzy i handlu nieletnimi, o co posądzane są te same osoby.

Zaatakował kobietę w "Big Brotherze". Był zbanowany na Twitterze

Siedem lat temu Andrew Tate brał udział w brytyjskiej wersji programu "Big Brother". Został z niego usunięty, ponieważ do sieci trafiło wideo, na którym widać, jak atakuje kobietę. Przemoc, którą zastosował, wykorzystał z powodzeniem, by "wypromować" siebie. Jego skrajne poglądy nie spotykają się jednak z powszechną akceptacją.

 

Twitter, przed przejęciem przez Elona Muska, zbanował go za stwierdzenie, że kobiety powinny ponosić "pełną odpowiedzialność", jeśli staną się ofiarą seksualnej napaści. Później, po zmianie właściciela serwisu, konto influencera zostało przywrócone.

wka/kg / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie