Bezpieczne letnie obozy. O czym powinni pamiętać rodzice
Zbliżają się wakacje, a wraz z nimi sezon kolonii i obozów dla dzieci. To czas, kiedy rodzice oddają swoje pociechy pod opiekę wyszkolonych wychowawców. Niestety, czasami nie zdają sobie sprawy z tego, jakie mają prawa i obowiązki.
- Przed wyborem kolonii czy obozu letniego warto sprawdzić organizatora w oficjalnej bazie organizatorów udostępnionej na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej – apeluje adwokat Katarzyna Bórawska, Kancelaria Prawna B-Legal.
- Aby ubiegać się o organizację kolonii, należy mieć zgodę kuratorium oświaty właściwego ze względu na miejsce ich organizacji, a także straży pożarnej i Sanepidu - wyjaśnia.
Wypadek na koloniach
Niestety zdarza się, że na obozach dochodzi do wypadków, nawet śmiertelnych. Wówczas odpowiedzialność ponosi organizator lub wychowawca.
ZOBACZ: Coraz trudniej kupić tanie bilety na wakacje. Ekspertka podpowiada, jak nie przepłacić
- Zawsze zalecam rodzicom, żeby zanim wyślą swoją pociechę na wakacje, poprosili organizatora imprezy, aby podał numer polisy. Jest to bardzo ważne w przypadku ewentualnych roszczeń odszkodowawczych - mówi mec. Bórawska.
Adwokat radzi również wychowawcom kolonijnym wykupienie polisy OC.
Czytajmy umowy
Przed wyjazdem dziecka rodzice powinni dokładnie zapoznać się z umową. Coraz częściej organizowane są obozy, na których uczestnicy mają na przykład ograniczony dostęp do telefonów komórkowych.
Zdarza się, że opiekuńczy rodzice, chcąc mieć częstszy kontakt z dzieckiem, podważają politykę ograniczenia dostępu do telefonu, co zdaniem organizatorów i wychowawców nie jest wskazane.
ZOBACZ: Ośmiolatek zachorował podczas wakacji. Rodzice walczyli o odłączenie go od aparatury
- Jeżeli zaakceptujemy regulamin, to należy go przestrzegać - podkreśla mec. Bórawska. - Jeżeli inne dzieci nie mają kontaktu z rodzicami, a nasze ma, to po prostu jest to niesprawiedliwe – dodaje.
Adwokatka wskazuje, że rodzice obowiązkowo powinni mieć numer telefonu do wychowawcy, aby mieć z nim kontakt, gdyby coś się stało.
WIDEO: Zobacz materiał Polsat News
Skargi rodziców
Nie tylko brak dostępu do telefonu jest spornym punktem.
- Niektórym rodzicom nie podobają się np. warunki techniczne lokalu. Wtedy taką sytuację należy zgłosić do Sanepidu lub do komendanta straży miejskiej - tłumaczy mec. Bórawska.
ZOBACZ: Niemcy. Tragedia podczas wakacji. Marmurowa rzeźba zabiła siedmiolatkę
- Niektórzy narzekają na mało atrakcyjny plan na koloniach – tutaj już należy rozmawiać z wychowawcą. Zdarzają się skargi na nieodpowiednie posiłki, niedostosowane do potrzeb dzieci. Wtedy też należy porozmawiać z wychowawcą, organizatorem lub ewentualnie z Sanepidem – dodaje.
Prawniczka przypomina, aby wszelkie istotne uwagi na temat dziecka wskazać w karcie kolonijnej, którą rodzice wypełniają, zanim wyślą swoją pociechę samą na wyjazd.