Holender jest ojcem co najmniej 550 dzieci. Sąd: To niezgodne z prawem

Świat
Holender jest ojcem co najmniej 550 dzieci. Sąd: To niezgodne z prawem
Pixabay/MiamiAccidentLawyer
Sąd zakazał mężczyźnie oddawania nasienia

Holenderski sąd zakazał 41-latkowi oddawania nasienia. Ponieważ Jonathan M. robił to wcześniej, został biologicznym ojcem najmniej 550 dzieci, a przepisy na to nie pozwalają. Ponadto mężczyzna miał okłamywać potencjalnych rodziców co do historii swojego dawstwa. Pozew cywilny złożyła jedna z matek oraz fundacja reprezentująca pozostałych rodziców.

Zgodnie z holenderskim prawem dawca nasienia może mieć maksymalnie 25 dzieci z 12 partnerkami. Mężczyzna "spłodził" jednak co najmniej 550 dzieci, również za granicą. 41-latek nie mówił przyszłym rodzicom, ile dzieci narodziło się dzięki jego nasieniu. 

 

Sąd rejonowy w Hadze zdecydował, że mężczyzna nie będzie mógł oddawać swojego nasienia do banków. Za każde takie zachowanie może zostać ukarany grzywną w wysokości 100 tys. euro. 

 

ZOBACZ: Ojciec zabrał dzieci w Tatry mimo ataku zimy. Naczelnik TOPR reaguje na falę hejtu

 

"Wymiar sprawiedliwości nakazał również mężczyźnie skontaktowanie się z zagranicznymi klinikami z prośbą o zniszczenie jego nasienia, które przechowywane jest w magazynach. Wyjątkiem mają być jednak dawki zarezerwowane dla rodzin, którzy mają już dzieci z nasienia Holendra" - informuje Reuters.

Nasienie 41-latka trafiało do innych krajów

Sąd oświadczył, że mężczyzna dostarczał swoje nasienie do kilku klinik na terenie Holandii oraz w Danii. Jego materiał genetyczny trafiał również do innych krajów, ponieważ 41-latek kontaktował się z potrzebującymi rodzicami, odpowiadając na ich ogłoszenia. Prawnik oskarżonego powiedział, że mężczyzna chciał wesprzeć pary, które bez jego pomocy nie byłyby w stanie począć dziecka.

 

- Mam nadzieję, że ten wyrok doprowadzi do zakazu masowego dawstwa i rozprzestrzeni się na inne kraje - powiedziała matka, która wytoczyła pozew, podaje portal aljazeera.com.  

 

ZOBACZ: USA. Rodzice siłą tatuowali swoje małe dzieci. Później było jeszcze gorzej

 

- Wszyscy ci rodzice są teraz skonfrontowani z faktem, że dzieci w ich rodzinie są częścią ogromnej sieci pokrewieństwa, z setkami przyrodniego rodzeństwa, którego nie wybrali - powiedział sąd w orzeczeniu, cytowanym przez portal aljazeera.com. 

 

Zdaniem wymiaru sprawiedliwości fakt ten "może mieć negatywne konsekwencje psychospołeczne dla dzieci".

dsk/wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie