Łuków. Skandaliczna pomyłka podczas pogrzebu. W trumnie był obcy człowiek

Polska
Łuków. Skandaliczna pomyłka podczas pogrzebu. W trumnie był obcy człowiek
Polsat News
W czasie ceremonii pogrzebowej rodzina zmarłego odkryła, że przywieziono ciało nieznanego im mężczyzny

Tuż przed pogrzebem rodzina zmarłego w Niemczech mężczyzny odkryła, że w trumnie znajduje się ciało obcego człowieka. Jak się okazało, na etapie transportu doszło do skandalicznej pomyłki. Właściciel zakładu pogrzebowego z Łukowa, który zajmował się organizacją pogrzebu, wyjaśnił, że tabliczki z danymi zmarłych zostały zamienione miejscami.

Odpowiedzialna za sprowadzenie zwłok z zagranicy firma transportowa przewoziła jednocześnie dwie trumny. To jej pracownicy - twierdzi właściciel zakładu pogrzebowego - mieli pomylić tabliczki opisujące zmarłych.

 

- To właśnie dlatego, zdaniem przedsiębiorcy, ciało mężczyzny pojechało przez pomyłkę na Śląsk, natomiast na Lubelszczyznę trafiła trumna z ciałem mieszkańca Śląska - tłumaczyła reporterka Polsat News Ewa Pajuro.

"Nie doszło do znieważenia zwłok"

Makabryczną pomyłkę udało się naprawić w ciągu doby, to jednak nie usatysfakcjonowało pogrążonej w żałobie rodziny, która złożyła zawiadomienie na policję.

 

- Śledczy sprawdzali dokumenty, przesłuchiwali świadków, natomiast ustalili, że nie doszło do znieważenia zwłok, ponieważ nie znaleźli umyślnego działania w tym zdarzeniu - poinformowała dziennikarka.

 

WIDEO: Skandaliczna pomyłka na pogrzebie w pow. łukowskim

 

 

- Czynności, które były prowadzone, okazały się podstawą do tego, żeby umorzyć to postępowanie, ponieważ prokurator, po wykonaniu czynności przez policję, doszedł do przekonania, że nie miało to charakteru umyślnego, że ta zamiana nastąpiło przypadkowo w trakcie podejmowania transportu - przekazała Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

 

ZOBACZ: Ukrył się w trumnie, aby uniknąć kontroli z ZUS. Zdemaskował go kaszel

 

Wszystko wskazuje na to, że najprawdopodobniej doszło do zamiany identyfikatorów na trumnach już w Polsce. - Przyjechały dwa ciała, zidentyfikowane niewłaściwie - stwierdziła przedstawicielka prokuratury.

 

Rodzinie przysługuje zażalenie na tę decyzję śledczych. Prawnicy komentują też, że bliscy zmarłego 56-latka mogą teraz walczyć o odszkodowanie i zadośćuczynienie za fatalną pomyłkę.

map/dk / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie