Australia: Brała prysznic. Zauważyła ogromnego węża w wentylatorze

Świat
Australia: Brała prysznic. Zauważyła ogromnego węża w wentylatorze
Zdj. ilustracyjne/Pixabay/Twitter/9News Perth
Pyton ukrył się w łazience

23-letnia mieszkanka przedmieść Perth w zachodniej Australii, podczas brania kąpieli pod prysznicem zauważyła w łazience węża. Przerażona zadzwoniła po firmę zajmującą się usuwaniem gadów z posesji. Okazało się, że zwierzę uciekło z domu.

Australijka przeżyła chwile grozy, kiedy w trakcie kąpieli spojrzała w górę i spostrzegła tuż nad sobą ogromnych rozmiarów węża. Zwierzę znajdowało się na kratce wentylatora.

 

Mimo później pory - przerażająca scena rozgrywała się około godz. 1:30 w nocy - kobieta zadzwoniła po firmę specjalizującą się w wyłapywaniu węży i poprosiła o natychmiastową interwencję. Pracownik nie był przekonany, że w łazience może znajdować się prawdziwy wąż, jednak zaalarmowany nocnym telefonem postanowił przyjechać na miejsce. 

 

ZOBACZ: Ogromny wąż na balkonie postawił służby na nogi. Oto "lagun z Żyrardowa"


Okazało się, że w wentylatorze ukrył się liczący ponad metr długości pyton Stimsona. Co ciekawe, ten gatunek nie pochodzi z Perth, można go spotkać w suchym środowisku, w których występują skały i kamieniste pasma. Pytony Stimsona nie są jadowite, ich ukąszenia mogą jednak być bolesne. 

Wąż w łazience. Uciekł z domu

Pyton do mieszkania 23-latki nie przybył jednak z daleka, a w zasadzie z sąsiedztwa. Udało się ustalić, że uciekinier to zwierzę domowe, a jego właściciel mieszka zaledwie kilometr dalej. - Właściciel skontaktował się ze mną. Wąż nazywa się Rufus - powiedział w rozmowie z 7NEWS Australia Paul z firmy Mad Pauly's Reptile Removal.

 

 

Rufus wrócił szczęśliwie do domu. - Właściciel jest bardzo szczęśliwy, że znalazł się bezpieczny i zdrowy - zapewnił Paul. 

adn/wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie