Olsztyn. Ciało 26-letniej Natalii znalezione w bagażniku. Znajomy kobiety trafił do aresztu

Polska
Olsztyn. Ciało 26-letniej Natalii znalezione w bagażniku. Znajomy kobiety trafił do aresztu
Policja Olsztyn/Facebook

Ciało zawinięte w dywan i ukryte w samochodzie na jednym z parkingów w Olsztynie znaleźli miejscowi funkcjonariusze. W poniedziałek w związku ze sprawą do aresztu trafił 25-letni znajomy kobiety. 26-letnia Natalia była poszukiwana od początku lutego.

W piątek po ponad tygodniu poszukiwań policja znalazła ciało 26-latki zawinięte w dywan i ukryte w bagażniku jednego z samochodów zaparkowanych przy ul. Kołobrzeskiej w Olsztynie.

 

- Ciało niewątpliwie było ukryte - powiedział dla Polsat News Daniel Brodowski z Prokuratury Rejonowej w Olsztynie. Dodał, że zawinięte zwłoki były przykryte jeszcze innymi przedmiotami. 

Poszukiwana od początku lutego

Natalia od początku lutego była poszukiwana przez rodzinę i znajomych. Zgłoszenie na policję wpłynęło 9 lutego. - Policjanci m.in. rozpytali sąsiadów, gdzie widziana była po raz ostatni poszukiwania - powiedział Polsat News mł. asp. Andrzej Jurkun, rzecznik policji w Olsztynie.

 

ZOBACZ: Włochy. Nie żyje prof. Stanisław Grygiel, przyjaciel i współpracownik papieża Jana Pawła II

 

Funkcjonariusze dotarli też do osób, z którymi mogła mieć potencjalny kontakt oraz sprawdzali miejsca możliwego pobytu. - Dodatkowo sprawdzono szpitale, a także nagrania z kamer monitoringów - mówił rzecznik policji. 

Zwłoki ukryte w samochodzie

W momencie znalezienia zwłok, 26-latka prawdopodobnie już od kilkunastu dni nie żyła. Wszystko wskazuje na to, że zginęła w mieszkaniu u znajomego, 25-letniego Damiana.

 

Mężczyzna trafił w poniedziałek na trzy miesiące do tymczasowego aresztu. - Zarzut obejmuje nieudzielenie pomocy pokrzywdzonej w sytuacji, kiedy była narażona na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Czyn ten zagrożony jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności - mówił Daniel Brodowski z Prokuratury Rejonowej w Olsztynie.

 

 

"Mężczyzna częściowo przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, jednak prokuratura nie ujawnia ich treści" - podał fakt.pl. 

 

Nic nie wskazuje na to, żeby doszło do zabójstwa. Podczas sekcji zwłok nie stwierdzono żadnych urazów mechanicznych, dlatego prokuratura zleciła jeszcze badania toksykologiczne. Mogło dojść do przedawkowania środków psychotropowych. 

ap/map / polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie