Ojciec winny nieumyślnego spowodowania śmierci córki. Przykuta do łóżka, ciałem żywiły się larwy

Świat
Ojciec winny nieumyślnego spowodowania śmierci córki. Przykuta do łóżka, ciałem żywiły się larwy
Pixabay/Twitter/Heddlu Dyfed-Powys Police
Kaylea Titford zmarła we własnym domu

16-letnia niepełnosprawna Kaylea Tifford z Walii ostatnie sześć miesięcy życia spędziła w poniżających i nieludzkich warunkach, nie wychodząc z własnego pokoju. Sąd uznał jej ojca winnym nieumyślnego spowodowania śmierci przez rażące zaniedbanie. Matka sama przyznała się do winy.

Kaylea Titford urodziła się z rozszczepem kręgosłupa. Nastolatka poruszała na wózku inwalidzkim, co nie przeszkadzało jej w uprawianiu sportu. Lubiła grać w koszykówkę i tenisa. Uczęszczała do Newtown High School, gdzie uchodziła za zabawną i rozgadaną osobę.  


Jej stan znacząco pogorszył się podczas pandemii COVID-19. Od początku lockdownu nie opuszczała domu. Pozbawiona ruchu dziewczyna bardzo przytyła. Jej waga doszła do 146 kilogramów. 

Zmarła we własnym domu w odrażających warunkach 

10 października 2020 roku matka Kaylea wezwała pogotowie. Ratownicy, którzy przyjechali na miejsce, zastali przerażający widok. Martwa nastolatka została znaleziona w warunkach opisanych jako "niezdatne dla jakiegokolwiek zwierzęcia". Pomieszczenie było pełne much, czuć było zapach zgnilizny. Pokój był brudny i zagracony m.in. butelkami z moczem. Dziewczyna leżała na podkładach dla szczeniąt, w brudnym ubraniu i pościeli. Miała owrzodzoną skórę i liczne rany, a jej ciałem żywiły się larwy. 

 

ZOBACZ: Irlandia Północna: Nadia K. skatowana na śmierć przez ojczyma. Dożywocie dla Abdula Wahaba


Policja wskazuje, że warunki, w których została znaleziona 16-latka, były "odrażające i wskazywały na szokujące zaniedbanie przez dłuższy czas". 

 

Ważyła prawie 150 kilogramów. Zmarła w wyniku rażącego zaniedbania 

Biegli stwierdzili, że śmierć Kaylea była wynikiem bezruchu i otyłości oraz zapalenia i infekcji w rozległych obszarach owrzodzenia. Matka Kaylea, 40-letnia Sarah Lloyd-Jones przyznała się do nieumyślnego spowodowania śmierci. Ojciec, 45-letni Alun Titfod, twierdził, że to na matce spoczywał obowiązek opieki nad dzieckiem, a on sam jest niewinny.

 

ZOBACZ: "Interwencja": Udusił matkę poduszką, a jej rozczłonkowane ciało wrzucił do Wisły. Ruszył proces

 

Sąd był innego zdania i po trwającym trzy tygodnie procesie mężczyzna został uznany winnym nieumyślnego spowodowania śmierci swojej córki przez poważne zaniedbanie. 1 marca odbędzie się rozprawa, na której sąd orzeknie o wymiarze kary dla obojga rodziców. Para ma jeszcze pięcioro dzieci.  

Zbyt leniwy, by zajmować się córką 

Alun Titford podczas przesłuchania przyznał, że był "niezbyt dobrym ojcem", a to jego żona wykonywała prace domowe i opiekowała się dziećmi. Mężczyzna powiedział, że rodzina pięć razy w tygodniu jadła posiłki na wynos. Ojciec Kaylea zeznał, że od lat pracował w firmie zajmującej się przeprowadzkami i po pracy był zbyt zmęczony, żeby zajmować się córką. Przyznał, że stał się leniwy.  

 

ZOBACZ: USA: Tragiczna śmierć gwiazdy TikToka Ali Spice. Miała 21 lat


Były pełnomocnik ds. dzieci w Walii prof. Sally Holland, cytowana przez BBC, powiedziała, że śmierć dziewczyny to jeden z "najbardziej przerażających przypadków", z jakimi zetknęła się w ciągu ponad 25 lat pracy. 

adn/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie