USA. Pies ukradł lunch na komendzie. Zrobiono mu zdjęcie do kartoteki

Świat
USA. Pies ukradł lunch na komendzie. Zrobiono mu zdjęcie do kartoteki
Facebook.com/Departament Policji Wyandotte
Policyjny pies Oficer Ice na co dzień służy w szeregach Departamentu Policji Wyandotte w stanie Michigan

Udostępnione przez Departament Policji Wyandotte w amerykańskim stanie Michigan zdjęcie czworonoga na tle wykorzystywanym do fotografowania zatrzymanych stało się hitem internetu. Pies wabiący się Oficer Ice został oskarżony o zjedzenie posiłku jednego z funkcjonariuszy. W obronie zwierzęcia stanęli użytkownicy mediów społecznościowych.

Zdjęcie policyjne przedstawiające posądzonego o kradzież lunchu psa było szeroko udostępniane i komentowane na Facebooku po tym, jak opublikowali je funkcjonariusze z komisariatu, gdzie zwierzę pracowało razem z nimi jako wyszkolony pies policyjny.

 

Mundurowi mieli zbadać sprawę "tajemniczego" zniknięcia posiłku należącego do jednego z policjantów. Czworonoga obciążały zeznania świadka, który widział zwierzę wychodzącego z pokoju socjalnego "oblizując pysk".

 

ZOBACZ: USA. Najstarszy pies na świecie. Spike ma ponad 23 lata

 

"Kradzież jest nie tylko przestępstwem, ale jest też moralnie zła. Niektóre zawody, takie jak bycie policjantem, wymagają złożenia przysięgi przed rozpoczęciem służby. W ramach niej przyrzeka się chronić własność drugiej osoby. Ze smutkiem donoszę, że przedstawiony tu funkcjonariusz Departamentu Policji Wyandotte jest objęty śledztwem w sprawie kradzieży!" - brzmi komunikat na profilu społecznościowym komisariatu.

Policyjny pies głównym podejrzanym o kradzież lunchu

Do zdarzenia miało dojść 10 stycznia. Gdy oficer Barwig jadł lunch w pokoju socjalnym, został wezwany do pomocy osobie przebywającej w policyjnym areszcie. Chwilę później wraz z innym funkcjonariuszem wrócił, aby dokończyć posiłek. Zamiast tego zobaczył "niespiesznie wychodzącego" z pomieszczenia Oficera Ice'a, który intensywnie się oblizywał.

 

 

"Oficer Ice powołał się na swoją piątą poprawkę do zachowania milczenia i szczerze mówiąc, nie współpracuje w dochodzeniu. Ma historię grzebania w koszach na śmieci, które są w jego zasięgu. Było kilka innych oskarżeń o to, że zabierał jedzenie prosto z rąk współpracownika, gdy ten przechodził obok" - czytamy w opisie do zdjęcia podejrzanego psa z policji.

 

"Departament Policji Wyandotte rozważy opinie naszych obserwujących na Facebooku, jak kontynuować to śledztwo" - informują mundurowi.

 

Post udostępniono ponad 13 tysięcy razy, a wśród 8 tysięcy komentarzy większość internautów stanęła w obronie psiaka.

 

"Brzmi to jak poszlaki. Nie wygląda na winnego, więc należy domniemywać, że jest niewinny" - napisał jeden z użytkowników.

 

"Uwolnijcie go. Jeśli nie, wpłacę kaucję" - deklarował drugi.

 

"Będę adwokatem tego oficera pro bono (ang. gra słów: "bone" oznacza kość - red.) jeśli zajdzie taka potrzeba. Jeśli odciski zębów nie będą pasowały, trzeba go uniewinnić" - oznajmił trzeci.

Internauci murem za Oficerem Ice'em. Śledztwo okazało się poszlakowe

Komendant Brian Zalewski z WPD powiedział Fox News Digital, że odzew ludzi na Facebooku był "świetny". - Natychmiast podjęto się obrony Ice'a i wezwano do oddalenia zarzutów. W naszych szeregach służy od dawna, jest dobrze znany i lubiany w naszej społeczności - przyznał.

 

Opiekunem słynnego już czworonoga jest detektyw sierżant Kenneth Groat. Pracują razem od ponad 10 lat, odkąd pies skończył sześć miesięcy. - Chociaż Ice trochę siwieje na brodzie i nie uczestniczy w codziennych patrolach, nadal jest ważną częścią naszego działu - powiedział Zalewski.

 

Komendant zdradził, że Ice jest spokojny, uwielbia być głaskany i lubi bawić się swoją zabawkową piłką, a sierż. Groat zabiera go ze sobą na imprezy społecznościowe i szkolenia.

 

ZOBACZ: Niemcy: Pożar domu jednorodzinnego. Pies uratował swojego właściciela

 

Kolejny post na temat dochodzenia w sprawie zniknięcia lunchu opublikowano 18 stycznia: „Dziesiątki adwokatów zaoferowało obronę oczywiście za kość (pro-bone-o)! Grożono nam masowymi protestami, jeśli będziemy kontynuować nasze dochodzenie i podtrzymamy zarzuty" - czytamy we wpisie policji.

 

Dzięki presji opinii publicznej, która od samego początku nie wierzyła w winę Ice'a, jego przełożeni uznali, że na psa nie zostanie nałożona żadna kara dyscyplinarna ani zarzuty.

 

"Na dodatek jeden z jego lokalnych zwolenników, Lunch Wyandotte (nazwa restauracji - red.), podrzucił mu specjalnie przygotowaną kanapkę, ponieważ uznano, że (Ice) nie jest wystarczająco karmiony. Na marginesie, funkcjonariusze dostali też małe co nieco" - powiadomili swoich obserwujących policjanci.

 

map/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie