Dramatyczne wyniki badań. Smog odpowiada za milion martwych urodzeń rocznie

Świat
Dramatyczne wyniki badań. Smog odpowiada za milion martwych urodzeń rocznie
Polsat News/Pixabay
Smog w Polsce to palący problem. Daje się we znaki szczególnie zimą

Pierwsza globalna analiza została przeprowadzona po odkryciu w płucach i mózgach martwych płodów toksycznych cząstek. Wnioski z badania są przerażające. Naukowcy uważają, że za prawie milion martwych urodzeń rocznie odpowiada zanieczyszczenie powietrza.

W badaniu oszacowano, że prawie połowa martwych urodzeń może być związana z narażeniem płodów na cząstki zanieczyszczeń mniejszych niż 2,5 mikrona (PM2,5), pochodzących głównie ze spalania paliw kopalnych.

 

Globalna analiza, do wyników której dotarł "The Guardian", objęła 137 krajów w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskiej, gdzie odnotowano wysoki wskaźnik martwych urodzeń. 

Przebadano 45 tys. urodzeń na trzech kontynentach. Smutne wnioski

Naukowcy zdawali sobie sprawę, że brudne powietrze zwiększa ryzyko urodzenia martwego płodu, ale przeprowadzone badania są pierwszymi, które oceniają liczbę zgonów płodów. Raport końcowy został oparty na danych z ponad 45 tys. martwych i żywych urodzeń.

 

W badaniu nie określono, w jaki sposób zanieczyszczenie małymi cząsteczkami może doprowadzić do śmierci płodu. Autorzy raportu przyjrzeli się jednak statystykom po ujawnieniu w październiku, że w narządach płodów wykryto toksyczne cząsteczki pochodzące z zanieczyszczeń powietrza.

 

ZOBACZ: Oto Mamut - największa na świecie fabryka wyciągająca CO2 z powietrza

 

Po raz pierwszy owe cząsteczki zauważono w łożyskach już w 2018 roku i wtedy wiadomo było, że zanieczyszczone powietrze ma silny związek ze zwiększoną liczbą poronień, przedwczesnych porodów, niską masa urodzeniową i zaburzeniami rozwoju mózgu.

 

We wnioskach podano, że "polityka czystego powietrza, która została uchwalona w niektórych krajach, takich jak Chiny, może zapobiegać porodom martwych dzieci. Ponadto osobiste środki ochrony przed zanieczyszczeniem powietrza, tj. noszenie masek, instalowanie oczyszczaczy powietrza, unikanie wychodzenia na zewnątrz, gdy występuje zanieczyszczenie powietrza, mogą również chronić wrażliwe kobiety w ciąży".

Przełomowe badanie. Otwiera oczy wątpiącym w zagrożenie

W badaniu opublikowanym w Nature Communications wykorzystano dane dotyczące martwych urodzeń i zanieczyszczenia powietrza w latach 1998-2016 z 54 krajów o niskich i średnich dochodach (kraje rozwijające się), w tym z Pakistanu, Indii i Nigerii.

 

Umożliwiło to oszacowanie liczby urodzeń martwych dzieci, które można przypisać ekspozycji na pył PM2,5 w 137 krajach rozwijających się - biorąc pod uwagę fakt, że wpływ zanieczyszczonego powietrza był większy na starsze matki.

 

ZOBACZ: Dzieci cierpią z powodu smogu. Pionierski projekt Fundacji Polsat

 

Nie jest jeszcze jasne, w jaki sposób zanieczyszczenie powietrza może powodować martwe porody. Ale naukowcom udało się dowieść, że cząsteczki zanieczyszczeń przechodzące przez łożysko mogą powodować "nieodwracalne uszkodzenia embrionu", a także są w stanie uszkodzić samo łożysko. Zanieczyszczenie powietrza może również ograniczać zdolność organizmu matki do przekazywania tlenu płodowi.

map / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie