Małopolskie: Zmumifikowane zwłoki w mieszkaniu. Mogły tam leżeć dwa lata
Zmumifikowane zwłoki odkryli policjanci w jednym z mieszkań przy ul. Ablewicza w Tarnowie (woj. małopolskie). Policjanci nie mają jeszcze całkowitej pewności, ale najprawdopodobniej jest to ciało mężczyzny poszukiwanego od środy po tym, jak rodzina zgłosiła jego zaginięcie. Ostatni raz był widziany przez bliskich... na przełomie 2019 i 2020 roku.
Po tym, jak w środę rodzina zgłosiła zaginięcie mężczyzny, którego nie widziała od około dwóch lat, policjanci udali się pod jego adres zamieszkania. Funkcjonariusze zapukali do drzwi, jednak nikt nie otwierał - do pomocy wezwano więc strażaków.
Ratownikom udało się wejść do mieszkania przez uchylone okno, chwilę później dokonali makabrycznego odkrycia.
Leżało tam od kilkunastu miesięcy
W jednym z pomieszczeń znajdowały się wysuszone, częściowo zmumifikowane zwłoki. Ich stan wskazywał, że mogły się tam znajdować od kilkunastu miesięcy. To - jak przekazał asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy Tarnowskiej policji - jak i prawdopodobną przyczynę śmierci będzie można określić dopiero po ekspertyzie biegłego lekarza.
ZOBACZ: Opolskie: 24 punkty karne i 1650 zł mandatu. Jechał skodą 200 km/h po autostradzie A4
- Wiele wskazuje na to, że były to zwłoki zaginionego mężczyzny - powiedział w rozmowie z polsatnews.pl Paweł Klimek.
Podkreślił jednak, że ze względu na czas, który upłynął od śmierci, określenie tego "na pewno" nie jest możliwe bez przeprowadzenia badań DNA.
Dlaczego rodzina tak długo nie szukała mężczyzny?
Policjanci ustalili, że mężczyzna ostatni raz był widziany na przełomie 2019 i 2020 roku. Nie jest jasne, dlaczego nikt wcześniej nie zgłosił zaginięcia i nie zorientował się, że 40-latek nie żyje.
Policjanci wszczęli w tej sprawie śledztwo. Klimek dodał, że na ten moment wykluczono udział osób trzecich.
Czytaj więcej