Leszek Miller: Kiedyś brytyjska monarchia zakończy swój żywot

Polska
Leszek Miller: Kiedyś brytyjska monarchia zakończy swój żywot
Polsat News
Byli prezydenci i premierzy w programie Jarosława Gugały

- Nie wiem kiedy to nastąpi, ale jednak coraz więcej obywateli Wielkiej Brytanii uznaje monarchię za przeżytek. Kiedyś ona zakończy swój żywot - ocenił Leszek Miller w programie "Prezydenci i Premierzy". W rozmowie z Jarosławem Gugałą śmierć królowej komentowali też Bronisław Komorowski, Jan Krzysztof Bielecki i Waldemar Pawlak.

Jarosław Gugała zapytał swoich gości czy w Polsce funkcjonuje element, który stabilizowałby życie publiczne i zapewniał rozwój kraju, tak jak w Wielkiej Brytanii czyniła to królowa Elżbieta II.

 

- Czy my mamy coś podobnie stabilizującego? Chyba niestety nie. Mieliśmy. To była idea Solidarności. Ona jednak została w znacznej mierze rozbita, tak jak zniszczono dobre imię i legendę Lecha Wałęsy. Ale mieliśmy tę szansę. Z tego byliśmy znani, cenieni jako ci, którzy zmieniają świat bez rozlewu krwi, którzy zmieniają świat na dobre - ocenił były prezydent Bronisław Komorowski.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Podano datę pogrzebu królowej Elżbiety

 

Leszek Miller zwrócił uwagę na inną kwestię. – Pan prezydent dotknął sprawy, która na pewno się pojawi. W tej chwili jeszcze nie, bo jest atmosfera pełna powagi i skupienia, ale ona zawsze się pojawia w takich sytuacjach, tzn. czy Brytyjczycy powinni dalej kultywować monarchię. Jak się patrzy na badania socjologiczne, to jest systematyczny spadek zwolenników monarchii. Jeszcze niedawno to było siedemdziesiąt kilka procent, teraz jest już sześćdziesiąt dwa. Zwłaszcza wśród młodych Brytyjczyków akceptacja monarchii bardzo szybko spada - zaznaczył były premier.

 

[WIDEO] Politycy w programie "Prezydenci i Premierzy":

 

 

- Zapewne, nie wiem kiedy to nastąpi, ale jednak coraz więcej obywateli Wielkiej Brytanii uznaje monarchię za przeżytek. Kiedyś ona zakończy swój żywot - dodał Miller.

 

 

Monarchii bronił Jan Krzysztof Bielecki. - W odwodzie przecież mają syna, który jest pierwszym następcą, który jest świetny, wydaje mi się. Ma świetną żonę, świetną rodzinę, więc spełnia warunki takiej nowoczesnej transformacji (…) Ja bym się za bardzo o nich nie martwił - podsumował.

Inflacja w Polsce. Glapiński uspokaja

Byli politycy komentowali też zapowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego, który ocenił, że inflacja w przyszłym roku "będzie w karbach", zgoda z celami budżetowymi. Zdaniem członka Rady Polityki Pieniężnej Ludwika Koteckiego, z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że na początku przyszłego roku wynik inflacji będzie dwucyfrowy i będzie miał "dwójkę z przodu".

 

ZOBACZ: Adam Glapiński: Kryzysu nie ma. Będziemy walczyć z inflacją

 

- Jestem pod wrażeniem poziomu ryzyka, które podjął prezes Glapiński - powiedział Bielecki. - Wydaje mi się, że ten kwartał jest na pewno również zły jak poprzedni kwartał. W czwartym możemy mieć zjawisko recesyjne, więc będą twarde dowody, że oficjalny optymizm i prezesa Glapińskiego, i w ogóle wszystkich tych czynników rządowych, zostanie poddany gwałtownej weryfikacji - mówił dalej.

 

Zdaniem Millera można to wyjaśnić "przekazami dnia". - Na Nowogrodzkiej powstają codzienne komunikaty, że jest świetnie, dobrze i będzie jeszcze lepiej, a potem ci wszyscy funkcjonariusze, którzy to otrzymają, mówią to, co tam jest napisane. Nie stać ich na indywidualną refleksję - uważa Leszek Miller.

jk/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie