Mazowieckie. Podejrzani wrócili na miejsce przestępstwa. Skłonił ich do tego telefon od... policji

Polska
Mazowieckie. Podejrzani wrócili na miejsce przestępstwa. Skłonił ich do tego telefon od... policji
Polsat News
Zdj. ilustracyjne

Policjanci zatrzymali 13 osób w związku z pobiciem trzech mieszkańców powiatu żuromińskiego (woj. mazowieckie). Do jednego z podejrzanych funkcjonariusze zadzwonili z telefonu pokrzywdzonego. Ten myśląc, że rozmawia z ofiarą... wrócił na miejsce przestępstwa. Zatrzymanym grozi do trzech lat więzienia.

W nocy z soboty na niedzielę na teren jednej z posesji w Straszewach (woj. mazowieckie) wtargnęła kilkuosobowa grupa młodych ludzi, która zaatakowała właściciela posesji, jego syna i sąsiada, który u nich przebywał.

 

Sprawcy uderzali ofiary kijem bejsbolowym i pięściami. O zdarzeniu poinformowano policję. Po dotarciu na miejsce służb, sprawców już nie było.

 

Interweniujący policjanci ustalili, że młodszy z trójki mężczyzn zna jednego z sprawców przestępstwa i ma do niego numer telefonu. Policjanci wykorzystując tę informację, zadzwonili do pokrzywdzonego.

 

Ten myśląc, że rozmawia z ofiarą swej wcześniejszej napaści został przekonany do... powrotu na miejsce przestępstwa.

Podejrzanym grozi do trzech lat więzienia

Chwilę później na posesję przyjechały dwa samochody, a nimi osoby, które były podejrzane o pobicie. Policjanci zatrzymali dziewięciu mieszkańców powiatu działdowskiego w wieku 21-27 lat. Wszyscy zostali osadzeni w policyjnym areszcie do czasu wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy.

 

ZOBACZ: Japonia. 42 osoby ranne po atakach małp. Do akcji wkracza policja

 

W trakcie czynności policjanci ustalili, że w sprawę pobicia zamieszane były jeszcze cztery osoby z powiatu działdowskiego, które nie przyjechały powtórnie w miejsce przestępstwa. W niedzielę zatrzymali ich policjanci działdowskiej komendy.

 

Pokrzywdzeni - mężczyźni (27, 48 i 54-lata), którzy przewiezieni zostali do szpitala. W poniedziałek osiem osób usłyszało zarzut pobicia za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem.

mbl/zdr / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie