Podlaskie. Kopalnia Bogdanka nie dostarczy węgla pralni w Tykocinie. Praca szpitali jest zagrożona

Polska
Podlaskie. Kopalnia Bogdanka nie dostarczy węgla pralni w Tykocinie. Praca szpitali jest zagrożona
Polsat News
Ostatnie zapasy węgla w pralni w Tykocinie

Działalność 19 szpitali w trzech województwach może być zagrożona po wstrzymaniu dostaw węgla przez przez kopalnię w Bogdance do pralni w Tykocinie. Surowiec jest niezbędny do opalania kotła, który zasila urządzenia służące do prania w warunkach sanitarnych. Zarządcy pralni przekazali, że mogliby kupić węgiel od innych dostawców, ale po znacznie wyższej cenie, na co z kolei nie stać szpitali.

Przyjęcia pacjentów, a nawet planowane operacje w 19 szpitalach na terenie trzech województw, mogą wkrótce zostać wstrzymane. Powodem jest brak węgla w pralni w Tykocinie na Podlasiu, która świadczyła usługę prania tekstyliów w sposób sanitarny dla tych placówek. Dotyczy to 17 szpitali w woj. podlaskim oraz jednej placówki na Lubelszczyźnie i jednej na Mazowszu.

 

Chodzi o szpitale wojewódzkie, specjalistyczne, powiatowe i gminne. Zagrożone mogą być m.in.: Szpital Wojewódzki w Białymstoku oraz w Łomży, Szpital Psychiatryczny w Choroszczy, Białostockie Centrum Onkologii, szpital MSWiA i Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku, szpitale w Hajnówce, Wysokiem Mazowieckiem, Mońkach, Łapach, Sokółce, czy Knyszynie

 

ZOBACZ: Koszalin. Ogrzewanie droższe o 79 proc. To nie koniec podwyżek

 

Jak dowiedział się Polsat News, najgorsza sytuacja jest w mniejszych miejscowościach, gdzie lecznice są całkowicie uzależnione od pralni w Tykocinie i nie są w stanie znaleźć nowego usługodawcy w krótkim czasie.

 

W pralni w Tykocinie, 30 km od Białegostoku, pracuje 40 osób. W sezonie - od czerwca do września - pralnia pierze przez 20 godzin dziennie.

Kopalnia zapowiedziała przerwanie dostaw

Brak węgla wynika z niedoborów w Kopalni Bogdanka, która zapowiedziała, że kolejnej dostawy już nie będzie.

 

Pralnia deklaruje z kolei, że obecne zapasy wystarczą maksymalnie na dwa tygodnie ciągłej pracy.

 

ZOBACZ: "Debata dnia": Eksperci nie mają wątpliwości. Zima będzie ciężka

 

- Nasza kotłownia jest zasilana węglem. Kotłownia powoduje powstawanie pary technologicznej, która zasila wszystkie urządzenia znajdujące się w pralni - wyjaśnił zarządca pralni w Tykocinie Andrzej Malinowski.

 

WIDEO: W pralni brakuje węgla. W efekcie zagrożona jest praca kilkunastu szpitali.

 

Zarząd liczy na pomoc Urzędu Marszałkowskiego

Andrzej Malinowski wyjaśnił, że zarząd pralni liczy na "przyznanie statusu zakładu strategicznego, a co za tym idzie zapewnienie dostaw około 75 ton węgla miesięcznie".

 

- Zapewni to nam ciągłość pracy, a co za tym idzie ciągłość pracy szpitali i to, że pacjenci będą przyjmowani, a operacje będą się odbywały - poinformował. 

 

Z informacji przekazanych Polsat News przez Urząd Marszałkowski wynika, że pralnia jako działalność komercyjna najpewniej nie może liczyć na status partnera strategicznego w województwie.

 

Urząd zaznacza, że "jest odpowiedzialny za działalność jedynie kilku szpitali w województwie, a pozostałe mają problem i powinny go rozwiązywać na własną rękę".

Brak węgla. Pozostaje jedynie nadzieja...

W pralni w Tykocinie prane jest 150 ton tekstyliów miesięcznie, do tego potrzeba około 75 ton węgla, co ważne, węgla wysokiej jakości.

 

ZOBACZ: Kopalnia "Bogdanka". Długa kolejka po węgiel. Niektórzy klienci czekają od tygodnia

 

- Rozwiązanie techniczne narzuca nam konieczność stosowania określonego gatunku węgla. Wynika to z szeregu wymogów, które postawił nam producent kotła. Tylko węgiel naprawdę dobrej jakości pozwala na stabilną pracę kotłowni, w przeciwnym razie musimy liczyć się z przestojami w pracy i awariami elementów dostarczających surowiec do kotła - mówił Marek Borawski, współzarządca pralni w Tykocinie.

 

Zarządcy pralni w Tykocinie wyjaśniają, że inne kopalnie czy składy węgla byłyby w stanie dostarczyć surowiec, jednak w co najmniej dwukrotnie wyższej cenie - a na taką podwyżkę cen usługi nie stać szpitali. - Pozostaje więc jedynie nadzieja, że kopalnia w Bogdance przedłoży potrzeby szpitali, nad potrzeby innych instytucji - powiedzieli.

 

Rozwiązaniem, nad którym zastanawiają się dyrektorzy niektórych szpitali jest zakup jednorazowych ubrań medycznych - byłoby to jednak spore obciążenie dla budżetu.

mst/grz / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie