Koreański sprzęt dla polskiego wojska. Juliusz Sabak: Najwięcej kontrowersji wzbudzają myśliwce

Polska
Koreański sprzęt dla polskiego wojska. Juliusz Sabak: Najwięcej kontrowersji wzbudzają myśliwce
Polsat News
Dziennikarz serwisu Defence24 Juliusz Sabak komentował na antenie Polsat News zakup koreańskiego sprzętu przez polskie wojsko

Wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził w środę umowy na południowokoreańskie uzbrojenie dla polskiego wojska. Chodzi o lekkie myśliwce FA-50, czołgi K2 i samobieżne armatohaubice K9. Dziennikarz serwisu Defence24 Juliusz Sabak mówił w Polsat News, że czołgi K2 to dobry wybór. Do pozostałych dwóch zakupów miał pewne zastrzeżenia.

- Na ile ten sprzęt jest odpowiedzią na to, czego potrzebuje polska armia? - zapytała prowadząca.

 

- Istotne jest pytanie, co polska armia w tej chwili ma. Mamy podwozia od tych armatohaubic K9, których używamy teraz w Krabach. Wiele osób pyta - po co nam K9, skoro możemy produkować Kraby. Ministerstwo odpowiada, że może być ich za mało w stosunku do potrzeb, a mamy także zamówienia z Ukrainy - stwierdził Juliusz Sabak. 

 

WIDEO: Koreański sprzęt dla polskiego wojska. Juliusz Sabak: Najwięcej kontrowersji wzbudzają myśliwce

 

Ekspert: Czołgi K2 to jedna z nowocześniejszych konstrukcji

- W przypadku czołgów jest mniej kontrowersji. K2 to jedna z nowocześniejszych konstrukcji i daje nam większe możliwości współpracy przemysłowej niż wcześniej zakupione czołgi amerykańskie Abrams. Jest to jakiś pomysł, jeśli nie chcemy kontynuować współpracy z Niemcami. W przypadku czołgów Leopard problem jest bardzo prosty - nie ma ich wystarczająco szybko w ofercie. Na dostawy musielibyśmy czekać bardzo długo - mówił dziennikarz. 

 

ZOBACZ: Polska kupi od USA 116 używanych czołgów Abrams

Sabak sceptycznie o myśliwcach

- Z mojej perspektywy najwięcej kontrowersji budzi zakup samolotów szkolno-bojowych, które miałyby zastąpić w armii postsowieckie myśliwce MIG-29 i SU-22. (...) W porównaniu z tymi maszynami ten mały FA-50 to jest jakiś postęp, natomiast nie jest to pełnowymiarowy samolot bojowy. Nie do końca wiemy też, jakie będzie mieć możliwości, bo kupujemy wersję obecną. Docelowe modele mają mieć nowocześniejsze uzbrojenie bardziej skrojone pod nasze potrzeby. (...) Nazwijmy ten samolot bojowy "kieszonkowym". Ma zdecydowanie mniejsze możliwości, ale i niższe koszty eksploatacji" - stwierdził Juliusz Sabak. 

Nowy sprzęt dla wojska 

K2 Black Panther to czołg podstawowy produkowany przez Huyndai Rotem, od 2014 r. znajduje się na wyposażeniu koreańskiej armii. Jest zbrojony w automatycznie ładowaną gładkolufową armatę 120 mm i karabin maszynowy 12,7mm. Ma na wyposażeniu systemy samoobrony zdolne m. in. niszczyć lub "oślepiać" wystrzelone w jego kierunku pociski. Załoga składa się z trzech osób. Czołg jest napędzany silnikiem wysokoprężnym, może pokonywać przeszkody wodne do 4,1 m. Waży 55 ton.

 

Produkowana przez Hanhwa Defense samobieżna armatohaubica K9 Thunder jest uzbrojona w działo 155 mm o zasięgu 40 km. Z tego wozu pochodzi podwozie polskiej armatohaubicy Krab produkowanej przez Hutę Stalowa Wola.

 

FA-50 to wielozadaniowy samolot mogący służyć do szkolenia zaawansowanego i jako maszyna bojowa, uzbrojona w bomby kierowane i niekierowane, pociski powietrze-powietrze i działko. Został zaprojektowany przez Korea Aerospace Industries we współpracy z koncernem Lockheed Martin – producentem F-16 i F-35. Jego maksymalna prędkość to 1,5 Ma, a pułap 16,8 tys. metrów.

Kiedy uzbrojenie trafi do Polski?

Zamówienie na czołgi K2 podzielono na dwa etapy. W pierwszym Polska ma kupić 180 wozów – dostawy rozpoczną się jeszcze w tym roku, drugi etap to ponad 800 czołgów w standardzie K2PLi uruchomienie w 2026 roku produkcji w Polsce. Czołgi dostarczone w pierwszej fazie też mają zostać doprowadzone do standardu K2PL.

 

Na etapy podzielono także zakup samobieżnych haubic K9. W pierwszym zakłada się pozyskanie 48 haubic, z czego część trafi do Polski w tym roku jako uzupełnienie luki po sprzęcie przekazanym Ukrainie. Dostawy kolejnych ponad 600 haubic mają się rozpocząć w 2024 roku, od 2026 roku działa mają być produkowane w Polsce. K9 od początku będą wyposażone w polskie systemy łączności, zostaną też wpięte w zintegrowany system zarządzania walką Topaz.

 

Polska kupi od Korei 48 lekkich myśliwców FA-50, z których pierwszych 12 ma zostać dostarczonych do Polski w połowie 2023 roku. Samoloty będą skonfigurowane zgodnie z wymaganiami polskich Sił Powietrznych i wyposażone w natowski system identyfikacji swój-obcy (IFF NATO).

arż/ sgo / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie