Mateusz Morawiecki: apeluję, żeby Węgrzy jak najszybciej zrezygnowali z rosyjskiej ropy

Polska
Mateusz Morawiecki: apeluję, żeby Węgrzy jak najszybciej zrezygnowali z rosyjskiej ropy
Polsat News

Jest kilka krajów, które mają problem z bardzo szybkim odejściem od rosyjskiej ropy - wskazał premier Mateusz Morawiecki. Jak doprecyzował, "przodują" w tej kwestii Węgrzy. Szef rządu zaapelował do rządu Viktora Orbana, by ten jak najszybciej zrezygnował z rosyjskiego surowca.

Węgry, popierające dotychczas wszystkie pakiety sankcji przeciw Rosji, sprzeciwiają się przyjęciu szóstego pakietu w proponowanej przez Komisję Europejską postaci, twierdząc, że stanowiłby on "bombę atomową zrzuconą na węgierską gospodarkę". Rząd w Budapeszcie nie zgadza się na odejście od importu rosyjskiej ropy naftowej, podkreślając wysoki poziom uzależnienia gospodarki Węgier od surowca sprowadzanego z Rosji.

 

Premier Mateusz Morawiecki pytany w środę o stanowisko Węgier, zaapelował, aby "jak najszybciej" zrezygnowali oni z rosyjskiej ropy.

 

- Jednakże żeby przedstawić całość sytuacji trzeba powiedzieć, że jest kilka krajów, które mają problem z bardzo szybkim odejściem od rosyjskiej ropy. To są kraje, które nie mają dostępu do morza i do baz przeładunkowych - dodał premier.

Morawiecki: Po stronie tych państw musi być większa odwaga

Jak powiedział Morawiecki, mowa o Węgrach, Czechach, Słowacji i Austrii. - Racją jest, że to Węgrzy przodują, proszą o najdłuższy okres przejściowy - wskazał.

 

- Rozmawiamy na poziomie UE, aby uzgodnić kolejny pakiet sankcji, również zawierający kwestie związane z ropą naftową. Trzeba uwzględnić pewne obawy, ale również i po stronie tych państw musi być większa odwaga w wejście w tę przestrzeń, w eliminację dostaw ropy ze strony Rosji - podkreślił Morawiecki.

 

Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto wskazuje, że przyjęcie propozycji KE oznaczałoby dla Węgier konieczność wydania 500-550 mln euro na zakłady przetwórstwa ropy i kolejnych 200 mln na zwiększenie przepustowości rurociągu z Chorwacji na Węgry. Zaznacza również, że sankcje oznaczałyby wzrost cen ropy i gazu na Węgrzech o 55-60 proc., co odbiłoby się także na wszystkich innych cenach.

Polska zaproponowała "specjalną opłatę wyrównawczą"

Premier przekazał przy tym, że w tym kontekście Polska zaproponowała "specjalną opłatę wyrównawczą". - Jeśli ktoś dłużej będzie importował ropę z Rosji i będzie ją importował taniej, bo Rosji zależy na tym, żeby za wszelką cenę sprzedać tę ropę, to nie może odnosić korzyści wobec tych krajów i tych przedsiębiorców, którzy zrezygnują z ropy szybciej - tłumaczył.

 

- O takim rozwiązaniu będę po raz kolejny mówił na Radzie Europejskiej. Nasz głos, czasami z pewnym opóźnieniem staje się mainstreamem Europy. Staje się odzwierciedleniem poglądów Komisji Europejskiej i Europy. Więc jestem przekonany, że także i tutaj nasze propozycje będą dobrze odebrane - podkreślił.

 

- A co do różnic w zdolności do odbioru ropy, trzeba je do pewnego stopnia uwzględnić. Każdy musi tutaj ponieść pewien koszt i do tego będę namawiał także naszych południowych sąsiadów - dodał Mateusz Morawiecki.

zdr / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie