Artur Soboń w "Gościu Wydarzeń": Mamy zdrowe fundamenty gospodarki. To co złe, jest z zewnątrz
Ten projekt jest kompromisem. Stąd też nie ma dzisiaj środowiska, które powiedziałoby "nigdy w życiu", nie zgadzamy się, to nie jest nasz projekt - tak zmiany w podatkach komentował w "Gościu Wydarzeń" wiceminister finansów Artur Soboń. Podkreślał, że przy obniżeniu inflacji kluczowa jest dywersyfikacja źródeł energii.
Prowadzący program Piotr Witwicki pytał wiceministra finansów o brak ekscytacji komentatorów, w związku z nowymi zmianami w systemie podatkowym. - Wydaje mi się, że przeprowadzamy, te zmiany, które zapowiadaliśmy z panem premierem w taki sposób, że prowadzimy dialog ze wszystkimi środowiskami, których te zmiany dotyczą - zapewniał Artur Soboń.
- Ten projekt jest kompromisem. Stąd też nie ma dzisiaj środowiska, które powiedziałoby "nigdy w życiu", nie zgadzamy się, to nie jest nasz projekt. To projekt realizuje te wszystkie uzgodnienia, tak jak się da to zrobić w dialogu - zapewnił gość "Wydarzeń".
Artur Soboń: Wyjmujemy to, co budziło kontrowersje
Soboń zapewniał, że po zmianach, które proponuje rząd w Polsce będzie jednolity system zaliczkowy od 1 lipca. - Nie będzie żadnego dualizmu zaliczkowego ani podatkowego w roku 2022 r. - zapewniał, dodając, że to co propozycje są bardziej "przewidywalne, stabilne i zrozumiałe dla systemu podatkowego".
- Wyjmujemy to, co budziło kontrowersje, przede wszystkim ulgę dla klasy średniej, na rzecz rozwiązań powszechnych, systemowych i bardziej przewidywalnych dla podatników - zapewniał wiceminister finansów.
Odpowiadając na słowa b. ministra finansów Jana Rostowskiego, który stwierdził, że zmiany "to nie żadna obniżka", Soboń stwierdził, że "Rostowski nie do końca mówi prawdę", a w "najlepszym razie po prostu nieuczciwie liczy".
- Nie znajdzie pan dzisiaj w mediach społecznościowych, że ktoś potrafi policzyć przykład dla kogoś, kto dzisiaj traci na tych rozwiązaniach w stosunku do bieżącego roku podatkowego, czyli do Polskiego Ładu. Jeśli się znajdą, jeden na tysiąc, będzie wyłapany w trakcie zeznania rocznego przez system informatyczny - zapewnił Soboń.
Gość dodawał, że "nie wyobraża sobie, by kluby opozycyjne były przeciwko tym zmianom".
Artur Soboń komentuje pomysł Tuska
Pytany o pomysł Donalda Tuska, by podwyższyć o 20 proc. pensje dla budżetówki. - W przeciwieństwie do naszych poprzedników podwyższamy pensje w budżetówce. Za czasów Donalda Tuska, Platformy nawet o złotówkę nie wzrósł punkt bazowy dla służby cywilnej - komentował.
Soboń dodawał, że przy jednoczesnym wzroście wynagrodzeń, jest rekordowa inflacja. Podkreślał, że kluczowa przy jej obniżeniu jest dywersyfikacja źródeł energii i uniezależnienie się od Rosji. - W parę miesięcy inflacja w Polsce nie spadnie do takiego poziomu, którego byśmy oczekiwali. To jest perspektywa przyszłego roku - dodał.
- Mamy zdrowe fundamenty polskiej gospodarki. To co złe, jest z zewnątrz - podsumowywał.
Czytaj więcej