Wojna w Ukrainie. Rosjanie porwali ojca ukraińskiej dziennikarki. Ma się po niego zgłosić osobiście

Świat
Wojna w Ukrainie. Rosjanie porwali ojca ukraińskiej dziennikarki. Ma się po niego zgłosić osobiście
Twitter/Nexta
Korespondent wojenny w Ukrainie

Rosjanie oznajmili, że uwolnią 75-latka tylko jeśli córka zgłosi się po niego osobiście. To nie pierwszy atak skierowany w ukraińskie media, wcześniej rosyjskie wojsko uprowadziło dziennikarkę internetowej telewizji Hromadske. Kobieta jest już na wolności, zmuszono ją jednak do nagrania kłamliwego oświadczenia.

W kontrolowanym przez Rosjan Melitopolu na południowym wschodzie Ukrainy Rosjanie porwali ojca miejscowej dziennikarki i zapowiedzieli, że uwolnią go, tylko jeśli córka zgłosi się po niego osobiście - pisze w środę portal Suspilne.

 

Rosjanie w środę wdarli się do domu dziennikarki i szefowej portalu Ria-Melitopol Switłany Zalizeckiej i uprowadzili jej 75-letniego ojca - podaje serwis. W domu byli rodzice kobiety. Rosjanie przeprowadzili rewizję i wywieźli ojca w nieznanym kierunku.

Rosjanie porwali ojca dziennikarki. Proponowano jej współpracę z wrogiem

"Powiedzieli mamie, że uwolnią tatę tylko, jak ja do nich przyjdę. Ale ja nie planuję tam iść, bo wyjechałam z miasta po rozmowie z Hałyną Danylczenko, która kilka dni po naszej rozmowie ogłosiła, że jest p.o. mera miasta" - opowiadała Zalizecka.

 

Jak dodała, Danylczenko proponowała jej współpracę z Rosjanami. Dziennikarka po tej rozmowie podjęła decyzję o wyjeździe, bo nie zamierza podejmować takiej współpracy - pisze Suspilne.

 

Wojna w Ukrainie. Rosjanie siła naciskają na ukraińskie media

W połowie marca redakcja internetowej telewizji Hromadske poinformowała, że jedna z pracujących dla nich dziennikarek Wiktorija Roszczyna została najprawdopodobniej została zatrzymana przez FSB. 

 

12 marca redakcja nie zdołała nawiązać łączności z dziennikarką. Świadkowie poinformowali, że kobieta przebywała wtedy w okupowanym przez Rosjan Berdiańsku. 16 marca redakcja dowiedziała się, że najpewniej dzień wcześniej Roszczyna została zatrzymana przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) Rosji.

Zatrzymana dziennikarka na wolności. Warunkiem propagandowe nagranie

We wtorek 22 marca nadawca Hromadske poinformował, że Wiktorija Roszczyna jest na wolności. 

 

"Rosjanie w poniedziałek uwolnili dziennikarkę. Roszczyna jest już na terytorium kontrolowanym przez rząd w Kijowie i zmierza do Zaporoża, gdzie spotka się z bliskimi" - podała redakcja. 

 

Jak podaje Hromadske, kilka godzin temu prorosyjskie media i kanały w serwisie Telegram zaczęły udostępniać nagranie, na którym Roszczyna mówi, że nie ma pretensji do rosyjskich służb, które trzymały ją w niewoli. Dodaje, że rzekomo uratowano jej życie.

 

"To nagranie, które było warunkiem uwolnienia, dziennikarka nagrała pod naciskiem rosyjskich przedstawicieli struktur siłowych. Całą prawdę o zatrzymaniu i pobycie w niewoli Wiktoria opowie sama wkrótce" - podkreśla Hromadske.

mst/grz / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie