Wojna w Ukrainie. Eksperci OSW: pierwszy rosyjski atak na większą skalę na zachodzie kraju

Świat
Wojna w Ukrainie. Eksperci OSW: pierwszy rosyjski atak na większą skalę na zachodzie kraju
PAP/Ukraineincrisis
Zniszczenia po ataku Rosjan na Ukraińców, którzy próbowali się ewakuować przez most Romanowski w miejscowości Irpień

Po 17 dniach wojny na Ukrainie uderzenia rakietowo-powietrzne sił rosyjskich dotknęły większość miast w rejonach walk. Po raz pierwszy zaatakowano na większą skalę zachód kraju - informują eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich. Zwracają uwagę, że w Rosji mają być przygotowywane nowe pododdziały, zaś strona ukraińska poinformowała o możliwym zaangażowaniu jednostek armii białoruskiej.

Nad ranem 13 marca w obiekty Akademii Wojsk Lądowych na poligonie w Jaworowie pod Lwowem uderzyło osiem rakiet; zginęło 35 osób, a 134 są ranne. Trzeci raz celem ataku stało się lotnisko w Iwano-Frankowsku, gdzie zniszczono całą infrastrukturę - wskazują analitycy.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. W Lubaczowie zatrzęsły się szyby. "Wojna dotknęła nas tak blisko"

 

W sobotę 12 marca uderzenia rakietowo-powietrzne dotknęły większość ukraińskich miast w rejonach walk, zniszczone zostały lotniska Kanatowe pod Kropywnyckim i w Wasylkowie, skąd w poprzednich dniach operowało lotnictwo ukraińskie wspierające obronę Kijowa - podkreślają. Ostatniej nocy syreny alarmowe ostrzegające przed atakami rozbrzmiewały niemal we wszystkich obwodach.

 

Ukraiński wywiad informuje z kolei, że zdolność bojową zachowały 63 rosyjskie batalionowe grupy taktyczne (BGT) - ze 117 wprowadzonych na Ukrainę o łącznej liczebności 86,2 tys. żołnierzy.

Ukraiński Sztab  przedstawił dane o stratach rosyjskich

OSW podkreśla, że w Rosji mają być przygotowywane nowe pododdziały, zaś strona ukraińska po raz kolejny poinformowała o możliwym zaangażowaniu jednostek armii białoruskiej. Rosjanie mają przemieszczać siły w pobliże stolicy. W pozostałych rejonach obwodu kijowskiego trwają walki z grupami dywersyjno-rozpoznawczymi. Jednostki rosyjskie przystąpiły do rozbudowy inżynieryjnej pozycji na zachód i północ od Czernihowa, wokół którego toczą się starcia.

 

Kontynuowana jest też obrona Mikołajowa na południu kraju – siły rosyjskie mają prowadzić rozbudowę inżynieryjną pozycji wokół miasta i podciągać rezerwy.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. W Irpieniu zginął amerykański dziennikarz

 

Eksperci zauważają, że strona ukraińska po raz pierwszy przedstawiła szacunki dotyczące strat własnych – zginęło ok. 1300 żołnierzy.

 

Ukraiński Sztab Generalny przedstawił zbiorcze dane o stratach rosyjskich: ponad 12 tys. zabitych, rannych i wziętych do niewoli, 374 czołgi, 1226 bojowych wozów opancerzonych, 140 systemów artyleryjskich, 62 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, 34 systemy obrony powietrznej, 74 samoloty i 86 śmigłowców, siedem bezzałogowców, 600 pojazdów kołowych.

Konwoje z bronią mogą stać się łupem 

Trwają prowadzone w formacie wideo rozmowy ukraińsko-rosyjskie z udziałem delegacji, które trzykrotnie spotkały się na Białorusi.

 

Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow zagroził, że konwoje z zagraniczną bronią dla Ukrainy staną się "uprawnionymi celami dla rosyjskich sił zbrojnych” i że Rosja ostrzegła USA przed przekazywaniem uzbrojenia Ukrainie.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosja oferuje najemnikom 300 USD miesięcznie

 

Analitycy OSW przypominają, że Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała nagrania rozmów żołnierzy agresora operujących w rejonie Charkowa. Potwierdzają one, że dowództwo Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej poleciło ostrzeliwać obiekty cywilne, nie zważając na straty wśród cywilów.

 

12 marca do Polski wjechało 79,8 tys. Ukraińców, a łącznie od początku inwazji – 1,67 mln osób.

mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie