Wojna Rosja-Ukraina. Specustawa o pomocy Ukraińcom wraca do komisji po kontrowersyjnym głosowaniu

Polska
Wojna Rosja-Ukraina. Specustawa o pomocy Ukraińcom wraca do komisji po kontrowersyjnym głosowaniu
PAP/Leszek Szymański
Senat miał przeprowadzić głosowanie w sprawie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa

Senat ponownie skierował w piątek do rozpatrzenia przez komisje ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy. Wcześniej kontrowersje wzbudziło głosowanie jednej z poprawek. Poprawka ta zakładała m.in. wykreślenie przepisu o tzw. bezkarności urzędniczej za złamanie dyscypliny finansów publicznych w czasie wojny.

Po przegłosowaniu poprawek, senatorowie głosowali w pierwszej kolejności nad przyjęciem ustawy z poprawkami. Ten wniosek nie przeszedł. Później głosowano nad wnioskiem o odrzucenie ustawy w całości. Również ten wniosek nie przeszedł. Następnie odbyło się głosowanie nad przyjęciem ustawy bez poprawek. Ten wniosek też upadł.

 

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki poinformował wówczas, że kieruje ustawę do ponownego rozpatrzenia przez komisję.

 

Po wznowieniu posiedzenia marszałek Grodzki poinformował, że ponieważ do ustawy zostały zgłoszone poprawki o charakterze legislacyjnym poprosił połączone komisje o ustosunkowanie się do nich i przygotowanie wspólnego sprawozdania.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Pentagon: Rosja i Ukraina wciąż mają do dyspozycji ok. 90 proc. sił

 

- Informuje, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone po posiedzeniu komisji i przygotowaniu sprawozdania legislatorów - powiedział Grodzki i wyznaczył rozpoczęcie posiedzenia komisji na godz. 22.00.

 

- Po (posiedzeniu) komisji bezpośrednio, w najszybszym możliwym czasie, głosowanie, które zakończy procedowanie tej ustawy".- dodał i ogłosił wstępnie przerwę do godz. 22.30 lub zakończenia prac komisji

 

Prace sejmowej komisji oraz głosowanie w Sejmie nad specustawą o pomocy obywatelom Ukrainy odbędzie się najpewniej w sobotę rano - poinformowała marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Jak dodała, Senat zapowiedział przekazanie uchwały w tej sprawie do godz. 8. w sobotę.

Przepis depenalizujący złamanie dyscypliny finansów publicznych w czasie wojny

Kontrowersje w czasie głosowań wywołało przegłosowanie poprawki o numerze 63a, która wykreśliłaby przepis depenalizujący złamanie dyscypliny finansów publicznych w czasie wojny.

 

Poprawka, poza wykreśleniem tego przepisu, zakładała zmianę, wskutek której wydatki samorządu będą mogły być przeznaczone na pomoc społecznościom innych państw określoną odrębną uchwałą. Według autorki poprawki senator KO Magdaleny Kochan w ten sposób samorządy, wydając pieniądze na uchodźców wojennych, nie będą narażone na łamanie prawa.

 

ZOBACZ: Aleksander Kwaśniewski: myślę, że NATO poradzi sobie z wyzwaniami

 

We wcześniejszej propozycji Kochan w tym zakresie wykreślenia przepisu o tzw. bezkarności, czyli artykułu 82., nie było. Poprawka w tym kształcie znalazła się w protokole po posiedzeniu komisji z numerem 64.

"Poprawka nie była głosowana na komisji"

Po przegłosowaniu poprawki 63a pojawiły się głosy, że nie była ona głosowana na komisji. - Ona nie była głosowana, ponieważ pani Kochan zmodyfikowała poprawkę, natomiast tu dopisano poprawkę, a to jest pewna różnica. Mam spisane własnoręcznie wszystkie głosowania i takiego głosowania nad poprawką 63a nie było - podkreślił senator PiS Kazimierz Wiatr.

 

- Zgoda. Poprawki 63a nie było. Modyfikacja poprawki 64 spowodowała, że legislatorzy uznali, że moja modyfikacja poprawki uzyska numer 63a. Tym się różni od poprawki 64, że jest w tym 63a uwzględnione wykreślenie art. 82 - odpowiedziała senator Kochan. Jej zdaniem jest to sprawa legislacji, a nie merytorycznej zawartości.

Marszałek Grodzki: to nie jest takie proste

Po zakończeniu głosowań dziennikarze pytali marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, czy senatorowie zapomnieli zgłosić poprawki wykreślające wszystkie artykuły o bezkarności z ustawy o pomocy dla Ukrainy i z tego powodu postanowili zwrócić ustawę z powrotem do komisji. - To nie jest takie proste - odparł Grodzki.

 

- Senatorowie po prostu uznali, że wobec dynamicznie zmieniającej się sytuacji zarówno na froncie ukraińskim, jak i w Polsce, muszą jeszcze raz przemyśleć tę ustawę w komisjach, stąd przyjęte zapisy uznali za niewystarczające i uznali, że muszą je jeszcze uzupełnić - podkreślił marszałek.

Marszałek Witek: Jesteśmy gotowi pracować do rana

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek powiedziała w TVP Info, że specustawa o pomocy Ukraińcom jest bardzo potrzebna i bardzo pilna. - Myślałam, że już otrzymamy ją z Senatu, bo takie były zapewnienia. Okazało się, że senatorowie zapomnieli zgłosić jedną, w ich mniemaniu bardzo ważną poprawkę, i w tej chwili komisja (senacka) rozpoczyna od nowa prace, a poprawek było zgłoszonych ponad 70 - powiedziała Witek.

 

Jak dodała, po zakończeniu prac w senackiej komisji, ponownie będzie głosowanie na senackiej sali plenarnej.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Siły powietrzne: Rosjanie ostrzelali białoruską wieś na granicy z Ukrainą

 

- Ale my jesteśmy gotowi pracować nawet do samego rana, więc będziemy czekać na ustawę o pomocy dla Ukrainy. Zaczniemy głosować ustawę o obronie ojczyzny, będziemy musieli zrobić przerwę, pewnie z 1,5 godziny, żeby nasza komisja administracji, spraw wewnętrznych przepracowała te poprawki senackie i możemy głosować gdzieś w okolicach godz. 1-2 w nocy - powiedziała marszałek Sejmu.

 

Dodała, że jest trochę zawiedziona takim obrotem sytuacji wokół specustawy, ale - jak zapewniła - Sejm staje na wysokości zadania. - Pracujemy tak intensywnie i tak długo jak potrzeba - zadeklarowała Witek.

Łukasz Schreiber: prace w Senacie to polityczna szopka

Polityczna szopka - tak przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber ocenił pracę w Senacie nad ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy, którą senatorowie w piątek wieczorem skierowali do ponownego rozpatrzenia przez komisje.

 

 

Schreiber odniósł się do procedowania ustawy w Senacie na Twitterze. "Od rana Senat pracował nad ustawa o pomocy Ukrainie, żeby finalnie... nie przyjąć żadnego z wniosków i zaczynać od nowa. Wszystko w zgodzie z regulaminem. Powód? Zapomnieli zgłosić politycznej poprawki... Nic ich nie obchodzi ze cały Sejm czeka - ważniejsza polityczna szopka" - napisał.

 

Do decyzji Senatu odniosła się też na Twitterze senator Maria Koc (PiS). "Skandal! Większość senacka odrzuciła ustawę o pomocy uchodźcom z Ukrainy! Po całym dniu pracy w komisjach większość zagłosowała za ponownym skierowaniem ustawy do komisji. Obstrukcja w Senacie dotyczy nawet takiej ustawy. A uchodźcy czekają. Samorządy czekają. Wstyd!" - napisała.

 

 

 

msl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie