Warszawa. Zakończył się protest AgroUnii. Rolnicy się rozeszli, traktory zostały

Polska
Warszawa. Zakończył się protest AgroUnii. Rolnicy się rozeszli, traktory zostały
PAP/Marcin Obara
Rolnicy pozostawili swoje traktory przy ul. Kasprzaka w Warszawie

Wszystkie ciągniki rolnicze odjechały z ulicy Kasprzaka. Nie ma już żadnych utrudnień po dzisiejszym proteście rolników - powiedział w środę wieczorem rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.

Przed godziną 15 zakończył się protest rolników pod Kancelarią Premiera. Jednak manifestujący zapowiedzieli, że traktory, które zostawili rano na ulicy Kasprzaka na Odolanach zostaną do momentu, kiedy "w końcu uda im się porozmawiać z premierem" - mówił lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.

 

Kilka godzin później wszystkie traktory odjechały z ulicy Kasprzaka udrażniając ruch. W związku z tym nie ma już żadnych utrudnień w tym rejonie, a autobusy komunikacji miejskiej kursujące tą trasą wróciły na swoje trasy.

Policja zablokowała przejazd traktorów 

Protestujący rolnicy, jadący od strony Sochaczewa, przed godziną 10 dotarli do skrzyżowania ulicy Kasprzaka z ulica Ordona. Tam zostali zatrzymani przez policjantów, którzy zablokowali ulicę Kasprzaka. Protestujący przesiedli się do autokarów, którymi dojechali pod Pałac Kultury i Nauki, gdzie dołączyli do reszty protestujących. Następnie udali się po Kancelarię Premiera.

 

- Ciągniki rolnicze nie mogą wjechać do centrum miasta. Mówią o tym znaki na rogatkach - powiedział nadkom. Sylwester Marczak dodając, że zgromadzenie było bezpieczne i nie odnotowano żadnych zdarzeń. - Ogromną pracę wykonali funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego - podkreślił rzecznik KSP.

Protest rolników w Warszawie 

W środę rolnicy z AgroUnii, na czele której stoi Michał Kołodziejczak, przyjechali do Warszawy, by zorganizować protest pod kancelarią premiera Mateusza Morawieckiego.

 

Protest AgroUnii przeszedł pod hasłem "Godna płaca za ciężką pracę".

 

Demonstrujący ruszyli spod Pałacu Kultury i Nauki w kierunku kancelarii premiera, by zademonstrować swoje niezadowolenie z działań rządu. Przemarsz spowodował utrudnienia w ruchu drogowym - rolnicy zablokowali Plac Trzech Krzyży i Al. Ujazdowskie, co spowodowało oburzenie u kierowców.

 

ZOBACZ: Warszawa. Rolniczy protest AgroUnii. Michał Kołodziejczak: jesteśmy okradani z naszej pracy

 

Rolnicy podnosili potrzebę zmian systemowych, w tym wsparcie dla producentów żywności, domagali się zapewnienia opłacalności hodowli zwierząt czy obniżenia ceny nawozów. Rolnicy przekazali petycję do szefa rządu.

 

Podczas protestu, który zabezpieczała policja, nie doszło do żadnych incydentów. Było spokojnie.

 

Michał Kołodziejczak przekazał kacelarii premiera petycję skierowaną do szefa rządu. Ubolewał, że premier nie chciał z nim rozmawiać.

 

Demonstrację zakończyło wspólne odśpiewanie "Roty". Uczestnicy protestu mieli ze sobą biało-czerwone flagi oraz flagi AgroUnii. Rolnicy zapowiedzieli kolejne demonstracje w obronie polskiego rolnictwa. 

ap / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie