Kreml: relacje Rosji i UE są zakładnikami rusofobii ze strony m.in. Polski

Świat
Kreml: relacje Rosji i UE są zakładnikami rusofobii ze strony m.in. Polski
PAP/EPA/SERGEI BOBYLYOV / SPUTNIK/ KREMLIN POOL
Putin: Rosja popiera Białoruś, na którą wywierana jest presja w postaci sankcji

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w czwartek, że relacje Rosji i Unii Europejskiej są zakładnikami - jak to ujął - "rusofobicznego podejścia" młodych państw Unii Europejskiej i Polski; państwa te - dodał - zajmują "dość nieprzejednane stanowisko".

- Jeśli chodzi o relacje Moskwy i Brukseli, to jak pokazują ostatnie wydarzenia, relacje te są zakładnikami absolutnie rusofobicznego podejścia, przede wszystkim "młodych Europejczyków" i Polski. Rzeczywiście zajmują oni dość nieprzejednane stanowisko - oznajmił Pieskow w wywiadzie dla telewizji państwowej Kanał 1. Jego wypowiedź przekazała agencja TASS.

 

- Są to te same kraje, które najwięcej mówią o swoim zaniepokojeniu w związku z efemerycznym zagrożeniem, jakie widzą w Federacji Rosyjskiej - powiedział Pieskow.

 

Kraje, wobec których użył określenia "młodzi Europejczycy" (ros. mładojewropejcy), "konsekwentnie podążają drogą potęgowania napięć". Pieskow zarzucił tym krajom, nie wymieniając ich nazw, że rozmieszczają na swoim terytorium siły zbrojne Stanów Zjednoczonych.

 

- Widzimy żołnierzy USA czy NATO, którzy coraz bliżej przesuwają się w stronę naszych granic - wskazał rzecznik.

 

- Rosja podejmuje kroki w celu zapewnienia swojego bezpieczeństwa". Ogółem wszystko to nie sprzyja "stabilności i przewidywalności na kontynencie europejskim - oznajmił przedstawiciel Kremla.

"Siły zewnętrzne próbują zdestabilizować Białoruś"

Prezydent Rosji Władmir Putin zapewnił w czwartek, że jego kraj będzie popierał Białoruś w czasie, gdy na Mińsk wywierana jest presja w postaci sankcji ze strony Unii Europejskiej. Putin ocenił, że siły zewnętrzne próbują zdestabilizować sytuację na Białorusi.

 

- Nadal będziemy udzielać bratniemu narodowi białoruskiemu wszechstronnej pomocy - powiedział Putin podczas Forum Regionów Rosji i Białorusi z udziałem przywódców obu państw. Obrady odbywały się w formacie online.

 

ZOBACZ: Sankcje na Białoruś. Mińsk "prosi o wyjazd" ambasadora UE

 

Putin określił jako "niełatwą" wewnętrzną sytuację polityczną na Białorusi. Na Mińsk wywierana jest także "nieprzerwana presja polityczna w postaci sankcji", trwają próby "zdestabilizowania sytuacji z zewnątrz" - mówił prezydent Rosji.

Putin krytykuje sankcje

Skrytykował niedawno nałożone na Mińsk sankcje UE; ocenił, że "zakaz dostaw niektórych towarów z Białorusi do krajów UE przynosi szkodę biznesowi i zwykłym ludziom", w tym także obywatelom państw unijnych.

 

Putin nazwał Białoruś "nie po prostu dobrym sąsiadem, ale przede wszystkim - najbliższym sojusznikiem" Rosji.

 

Alaksandr Łukaszenka w swoim wystąpieniu podziękował Putinowi za publiczne wsparcie, szczególnie - jak dodał - w warunkach "prób zdestabilizowania sytuacji na Białorusi z punktu widzenia gospodarki".

Integracja państw do 2030 roku

Zaapelował też, by do 2030 roku opracować "długoletnią strategię integracji Państwa Związkowego" Białorusi i Rosji.

 

Prezydenci Rosji i Białorusi przeprowadzili w czwartek rozmowę telefoniczną, podczas której omówili sprawę połączeń transportowych między oboma krajami oraz ceny na surowce energetyczne.

 

ZOBACZ: Będą kolejne sankcje USA na Rosję za Nawalnego i Nord Stream 2

 

Mówili też o dalszej współpracy obu krajów w warunkach sankcji. Kreml przekazał po rozmowach, że strona rosyjska "wyraziła solidarność z Białorusią, która przeciwstawia się jednostronnym nielegalnym restrykcjom, wprowadzanym przez państwa zachodnie".

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie