Po kłótni z dziewczyną ukrył się… w kontenerze. Twierdził, że szukał schronienia
30-latek z Niemiec twierdził, że po kłótni z dziewczyną szukał noclegu i za swój "cel" obrał kontener na ubrania. Jego plany zepsuła jednak przypadkowa kobieta, która zawiadomiła mundurowych informując ich o naruszonym pojemniku. Sprawą mężczyzny zajmuje się policja.
Do incydentu doszło w Halberstadt (Saksonia-Anhalt) w środę wieczorem przy Wolfsburger Straße. Służby otrzymały zgłoszenie ws. uszkodzonego pojemnika przy szkole podstawowej.
ZOBACZ: Podczas kłótni wysłała wulgarną wiadomość. Grożą jej dwa lata więzienia
Po przybyciu funkcjonariuszy na miejsce okazało się, że w środku przebywa 30-latek. Skulony siedział w kontenerze na ubrania. Z jego relacji wynikało, że pokłócił się z partnerką. Nie miał noclegu, więc postanowił wybrać sobie to miejsce.
Po znalezieniu u 30-latka pudełka z butami i damskiego plecaka policjanci wszczęli postępowanie ws. podejrzenia kradzieży.
"Mam dosyć, wychodzę".
Na początku grudnia ubiegłego roku media opisały sprawę 48-letniego Włocha. Mężczyzna pokłócił się z żoną. Po tej sprzeczce przeszedł 450 km z Como w Lombardii do Fano w Marche.
ZOBACZ: Pokłócił się z żoną i przeszedł 450 kilometrów. "Mam dosyć, wychodzę"
Informując o tej historii media przytaczały słowa 48-latka, który miał powiedzieć: "mam dosyć, wychodzę".
Z opowieści Włocha wynikało, iż po drodze żywił się u okolicznych mieszkańców, a dziennie pokonywał dystans ok. 65 km. Za swój "wyczyn" musiał jednak zapłacić 400 euro z powodu naruszenia godziny policyjnej.
Czytaj więcej