Zaostrzenie restrykcji w Czechach. "Czekają nas piekielne dni"

Świat
Zaostrzenie restrykcji w Czechach. "Czekają nas piekielne dni"
PAP/EPA/MARTIN DIVISEK
Według premiera Czech sytuacja w kraju jest "niezwykle poważna"

Premier Czech Andrej Babisz zapowiedział zaostrzenie obowiązujących restrykcji, które mają przypominać rozwiązania z pierwszej fali pandemii. Po konsultacjach m.in. z opozycją i partnerami społecznymi gabinet ma podjąć decyzję jeszcze w środę wieczorem lub w nocy.

Sytuację epidemiczną premier Babisz nazwał "niezwykle poważną" i zapowiedział zaostrzenie środków w walce z szerzącym się koronawirusem. - Jeśli tego nie zrobimy, to przez najbliższe dwa, trzy tygodnie będziemy mieli ogromne problemy w służbie zdrowia, która jest na granicy sił – powiedział premier i dodał, że "czekają nas piekielne dni".

 

ZOBACZ: Czechy. Antyszczepionkowcy wykorzystali symbol gwiazdy Dawida. Społeczność żydowska protestuje

 

Premier wystąpił osobiście i sam, co ostatnio na konferencjach po posiedzeniu rządu nie było normą. Gabinet na porannym posiedzeniu w środę miał m.in. zajmować się powrotem do szkół ostatnich klas podstawówek i maturzystów. Premier wykluczył jednak taką możliwość.

 

Według ministra szkolnictwa Roberta Plagi na posiedzeniu rządu dyskutowano ewentualność zamknięcia otwartych aktualnie przedszkoli oraz pierwszych roczników szkół podstawowych.

 

Będzie zakaz wychodzenia z domu?

 

Media przypomniały, że ograniczenia wprowadzone w marcu 2020 r., które przywołał premier, od obecnie obowiązujących różniły się m.in. zamkniętymi granicami, częściowo zamkniętymi zakładami produkcyjnymi oraz obowiązkiem pracy dla studentów medycyny.

 

ZOBACZ: Lockdown w Niemczech. Nadzy tatuażyści protestują przeciwko obostrzeniom

 

Zdaniem obserwatorów najbardziej prawdopodobne rozwiązania rządu mogą obecnie dotyczyć ściślejszego zakazu wychodzenia, zamknięcia otwartych szkół i być może wprowadzenia zakazu podróży między poszczególnymi regionami.

 

Według ostatnich danych ministerstwa zdrowia w Czechach przybyło we wtorek 15 672 chorych na Covid-19, najwięcej od 6 stycznia br., gdy zanotowano ponad 17 tys. nowych przypadków. Udział pozytywnych przypadków w liczbie przeprowadzonych testów wyniósł 40 proc. W szpitalach jest 6817 pacjentów z covid-19. W ciężkim stanie jest 1389 z nich.

 

Liczba pacjentów najwyższa od początku pandemii

 

Już w poniedziałek liczba pacjentów na oddziałach intensywnej opieki medycznej była najwyższa od początku pandemii.

 

Od 1 marca 2020 r., gdy w Czechach zarejestrowano pierwsze zakażenia nowym koronawirusem, zainfekowało się SARS-CoV-2 1 184 352 osób. Aktualnie zakażonych jest ponad 127 tys. osób. Zmarło 19 682 osoby.

 

W ostatnich dniach notuje się około 150-160 zgonów dziennie. We wtorek było ich 64, ale dane dotyczące zgonów są uaktualniane w ciągu dnia.

rsr/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie