Auto jak ze złomowiska, za kierownicą 21-latek bez prawa jazdy
Policjanci z Elbląga na obwodnicy tego miasta zatrzymali auto, które wyglądało jak ze złomowiska - miało tylko przednią szybę, a i ta się zbiła, gdy uderzyła w nią klekocząca maska poderwana pędem wiatru. Kierowca auta był pod działaniem narkotyków i nie miał uprawnień do kierowania.
Auto jechało po obwodnicy Elbląga. Samochód miał mnóstwo wgnieceń i wybite wszystkie szyby oprócz przedniej. Ponieważ jednak klapa maski auta nie domykała się, pęd powietrza poderwał ją, a ta wybiła przednią szybę "samochodu".
ZOBACZ: Wpadli podczas kontroli drogowej. W domach mieli substancje wybuchowe, narkotyki i kuszę
Zdarzenie obserwował policjant z Lidzbarka Warmińskiego, który uniemożliwił kierowcy wraku dalszą jazdę i wezwał kolegów z komendy w Elblągu.
Grozi mu więzienie i grzywna
- 21-letni kierowca tłumaczył policjantom, że autem jedzie na złom, aby tam oddać samochód - poinformował oficer prasowy komendy w Elblągu Krzysztof Nowacki. Dodał, że mężczyzna był trzeźwy, jednak policjantów zainteresowało jego pobudzone zachowanie. - Wykonano test na zawartość narkotyków, który potwierdził, że mężczyzna jest pod ich działaniem - przekazał policjant i dodał, że zatrzymany 21-latek od razu się do tego przyznał.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek na obwodnicy. 11-latek wszedł wprost pod samochód
Na dodatek okazało się, że kierowca wraku nie miał uprawnień do kierowania. - Samochód odholowano na policyjny parking. O karze dla 21-latka zadecyduje teraz sąd. Może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz grzywna - dodał Nowacki.
Czytaj więcej