Czy Polska przyjęłaby Cichanouską? Wiceszef MSZ odpowiada

Polska
Czy Polska przyjęłaby Cichanouską? Wiceszef MSZ odpowiada
Polsat News
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz gościem "Graffiti".

- Każda osoba, która zwróci się Polski ze względu na prześladowania polityczne, będzie przyjęta i udzielona zostanie jej pomoc. Taka jest nasza tradycja, historia ostatnich 30 lat - powiedział w "Graffiti" wiceszef MSZ Marcin Przydacz, pytany o to, czy gdyby Cichanouska zwróciła się do polskich władz, to udzielono by jej pomocy.

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska jest bezpieczna na Litwie - poinformował we wtorek szef MSZ Litwy na Twitterze.

 

Wcześniej sztab Cichanouskiej informował, że nie wie, gdzie znajduje się kandydatka w niedzielnych wyborach prezydenckich. Opozycyjna "Nasza Niwa" przekazała, że jej dziennikarka została raniona gumową kulą.

 

 

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, by bez odpowiedzi pozostał wniosek o azyl w Polsce jakiegokolwiek więźnia politycznego - powiedział w Polsat News Marcin Przydacz, komentując wyjazd Cichanouskiej z Białorusi.

 

"Wzywamy do zaprzestania pacyfikacji protestów"

 

- Z uwagą śledzimy to wszystko co się dzieje na Białorusi. Obrazki które do nas docierają budzą bardzo głębokie zaniepokojenie. Wzywamy stronę białoruską do zaprzestania pacyfikacji protestów - stwierdził wiceszef, pytany o sytuację za naszą wschodnią granicą. - Uważamy, że ludzie mają prawo pokojowo protestować - dodał.

 

Przypomniał, że polskie MSZ już wczoraj wypowiedziało się "dość kategorycznie" o sytuacji na Białorusi.

 


- Białoruś jest suwerennym, niepodległym państwem. Trudno nam na tym etapie w jakikolwiek inny sposób oddziaływać na sytuację wewnętrzną tego kraju - powiedział Marcin Przydacz.

 

- Uważamy, że apele ze strony Polski, państw regionu, UE, Stanów Zjednoczonych powinny przemawiać do rozsądku władz w Mińsku. Mamy nadzieję, że w perspektywie kilku godzin, kilku dni, sytuacja na Białorusi będzie deeskalować - stwierdził.

 

"UE powinna się głośno wypowiedzieć"

 

Przypomniał, że w temat zaangażował się osobiście premier Mateusz Morawiecki, który "przekonywał unijnych partnerów, jak ważna jest spójna odpowiedź UE w tej sprawie".

 

- Dyskutujemy nad wspólną deklaracją 27 państw UE, w perspektywie jest ewentualny szczyt ws. Białorusi - zdradził.

 

- Na Białorusi dziś w sposób ewidentny łamane są prawa podstawowe i UE, chcąc zachować swoją wiarygodność, powinna głośno i wyraźnie w tej tematyce się wypowiedzieć - stwierdził.

 

WIDEO: Wiceszef MSZ o sytuacji na Białorusi

  

Przydacz odniósł się również do słów Krzysztofa Bosaka, który stwierdził w poniedziałek w Polsat News, że Polska nie powinna ingerować w sprawy wewnętrzne innych państw, bo nigdy nic dobrego z tego nie wynikało.

 

ZOBACZ: Co powinna zrobić Polska ws. Białorusi? Bosak: spokojnie obserwować

 

- Nie przypominam sobie takiej sytuacji w ostatnim czasie. Na tym polegają dobrosąsiedzkie relacje, że mówimy sobie prawdę i oceniamy swoje postępowanie. Sytuacja tam na miejscu oddziałuje na bezpieczeństwo Polek i Polaków mieszkających na Białorusi - powiedział.

 

Jak ocenił, "ze zwykłej, ludzkiej przyzwoitości powinniśmy stanąć po stronie słabszych, a w tej sytuacji to protestujący są słabsi. O ile te osoby nie łamią praw porządku publicznego, powinny mieć możliwość do protestu".

 

Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.

msl/dk/ml/ polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie