Ciągnik przygniótł mężczyznę. 59-latek stracił życie — Policja Zamość

Postawić ciągnik na koła udało się dopiero strażakom. Na pomoc było już niestety za późno.

Po raz kolejny prace z udziałem maszyny rolniczej doprowadziły do śmierci człowieka. Tym razem 59-latek z gminy Krasnobród (woj. lubelskie) został przygnieciony przez ciągnik. Mężczyzna odniósł poważne obrażenia, które doprowadziły do jego zgonu.

Do tragedii doszło w niedzielę w kompleksie leśnym pomiędzy miejscowościami Hutki - Malewszczyzna.

Mieszkaniec Krasnobrodu w godzinach porannych wjechał ciągnikiem do lasu. W pewnym momencie zadzwonił do sąsiada, prosząc o pomoc, ponieważ jego pojazd zawiesił się między drzewami.

ZOBACZ: Pijany dziadek jechał traktorem, za nim 13-letni wnuk skodą

"Znajomy przyjechał we wskazane miejsce i ściął drzewo, które uniemożliwiało wyjazd ciągnikiem. Po tym sąsiad poszedł pieszo w kierunku swojego samochodu, kiedy odszedł już na odległość ok. 100 m, usłyszał huk. Wrócił na miejsce i zobaczył przewrócony na bok ciągnik, a pod nim leżącego 59-latka - przekazała KMP w Zamościu.

Było już za późno na pomoc

Świadek zdarzenia natychmiast powiadomił służby ratunkowe o całym zajściu. Mężczyzna próbował nawet sam uwolnić 59-latka - jednak maszyna była zbyt ciężka. Postawić ciągnik na koła udało się dopiero strażakom. Na pomoc było już niestety za późno.

ZOBACZ: Cieminko: ciągnik przygniótł dwie osoby. Nie żyją mężczyzna i kilkuletni chłopiec

Załodze karetki nie udało się uratować życia mieszkańcy gminy Krasnobród. Poszkodowany zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Sprawę pod nadzorem prokuratora zbadali funkcjonariusze policji. Zebrane przez nich materiały pozwolą na szczegółowe ustalenie okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

Służby apelują o rozwagę i ostrożność do kierowców, którzy poruszają się ciągnikiem po leśnych terenach. Jazda po nierównych trasach oraz powierzchniach, gdzie często napotykane są przeszkody - np. w postaci wystających korzeni - może doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku.

WIDEO: Grupa Wagnera na Białorusi. Gen. Polko: Przypadkowi kryminaliści i bandyci