Opole bez umowy na wywóz odpadów zmieszanych. Możliwe kolejne podwyżki

Polska
Opole bez umowy na wywóz odpadów zmieszanych. Możliwe kolejne podwyżki
Polsat News
Problemy dotyczą odpadów zmieszanych

Od czwartku miasto Opole nie ma umowy na zagospodarowanie odpadów zmieszanych. Powodem są stawki, jakich żąda firma Remondis. Na piątkowej konferencji wiceprezydent Opola Przemysław Zych nie wykluczył kolejnej podwyżki cen za odpady.

Do końca 2019 roku stawka za odbiór śmieci od mieszkańca segregującego odpady w Opolu wynosiła 13 złotych za osobę. Pod koniec listopada radni przyjęli uchwałę, zgodnie z którą od 1 stycznia cena ta miała wzrosnąć do 19 złotych.

 

W czwartek rzecznik miasta Opole poinformował, że Opole ze względu na nagły i niespodziewany wzrost cen za odbiór śmieci, jakiego zażądał Remondis, nie podpisało umowy na zagospodarowanie odpadów zmieszanych (czarne pojemniki).

 

 

"Zaskoczenie dla władz"

 

Firma Remondis nie przekazała odpowiedzi na pytania o powody podwyżki cen. Opolski ratusz zorganizował specjalną konferencję prasową z udziałem wiceprezydenta Opola Przemysława Zycha, który zapewniał, że kwota jakiej zażądał Remondis za odpady zmieszane jest całkowitym zaskoczeniem dla władz Opola.

 

ZOBACZ: Sortował śmieci, znalazł bombę

 

- Przygotowując uchwałę w listopadzie ubiegłego roku bazowaliśmy na przedstawionych wówczas kalkulacjach, zgodnie z którymi za tonę odpadów mieliśmy zapłacić około 360 złotych. Nie wiemy dlaczego, ale teraz słyszymy, że mamy płacić od 450 do 550 złotych za tonę. Skierowaliśmy zaproszenie do Remondisu i cementowni Górażdże, która odbiera część tej frakcji w charakterze paliwa, na spotkanie 7 stycznia, podczas którego możemy wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Dopóki tego nie zrobimy, nie możemy podpisać umowy - powiedział wiceprezydent Zych.

 

Po kieszeni dostaną mieszkańcy

 

Przedstawiciel miasta poinformował, że nie ma możliwości dopłaty do systemu zagospodarowania odpadów komunalnych z innych środków, niż te pozyskane od wytwórców śmieci. Oznacza to, że wyższe koszta muszą zostać przerzucone na końcowego klienta. Zych nie wykluczył także podwyżki cen za odbiór odpadów powyżej stawek uchwalonych przez radnych w listopadzie 2019 roku.

 

- Nie skarżymy się na jakość usług. Mamy jedynie wątpliwości, jeżeli chodzi o wysokość opłat za zagospodarowanie odpadów niesegregowanych. Jeżeli wyjaśnienia dotyczące kalkulacji tych kwot okażą się do przyjęcia, nie wykluczamy podwyżek dla mieszkańców - powiedział wiceprezydent.

 

Według informacji władz miasta, firma Remondis nadal odbiera czarne pojemniki z posesji zgodnie z już podpisaną umową na odbiór i transport odpadów, które będą przyjmowane przez należący do miasta Zakład Komunalny

bia/prz/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie