Rośnie liczba zatrzymanych podczas akcji opozycji w Moskwie

Świat
Rośnie liczba zatrzymanych podczas akcji opozycji w Moskwie
PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

828 osób zatrzymała policja w Moskwie podczas sobotniej demonstracji, której uczestnicy domagali się zarejestrowania opozycyjnych kandydatów we wrześniowych wyborach lokalnych - podała organizacja OWD-Info, zajmująca się monitoringiem represji politycznych.

Jak poinformowała opozycyjna radiostacja Echo Moskwy, wieczorem w komisariatach policji trwały przesłuchania zatrzymanych. Według świadków funkcjonariusze pytali ich o to, czy ktoś zapłacił im za udział w demonstracji, odbierali telefony, domagali się haseł do sieci społecznościowych, informacji o liderach protestu.

 

W wielu przypadkach do zatrzymanych nie dopuszczono adwokatów - podała rozgłośnia.

 

W sobotę na ulice Moskwy wyszli ludzie domagający się zarejestrowania opozycyjnych kandydatów w wyborach lokalnych w stolicy Rosji. Władze nie wydały zezwolenia na demonstrację, organizatorzy apelowali więc do wzięcia udziału w "spacerze po bulwarach". 

 

PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

 

Zatrzymano wiele przypadkowych osób

 

Do zatrzymań dochodziło w różnych częściach miasta, ponieważ protest celowo był rozproszony po tym, jak demonstrację z 27 lipca brutalnie stłumiono i zatrzymano blisko 1400 osób. Również tym razem policja, Gwardia Narodowa i OMON używały siły wobec uczestników akcji, brutalnie rozpędzając pokojowy protest. Zatrzymywano też przypadkowe osoby oraz dziennikarzy, których jednak później zwolniono.

 

Akcja rozpoczęła się po godz. 14 czasu moskiewskiego (godz. 13 w Polsce), jednak w wielu przypadkach uczestnicy od razu byli zatrzymywani. Struktury siłowe stosowały znaną już sprzed tygodnia taktykę "czyszczenia" terenu, czyli wypierania zgromadzonych z placów w wąskie uliczki, gdzie następnie byli oni otaczani i wyłapywani.

 

W drodze na demonstrację została zatrzymana aktywistka Lubow Sobol. Opozycjonistka została wyciągnięta przez OMON z taksówki, którą miała pojechać na miejsce protestu. Wieczorem agencja Interfax poinformowała, że Sobol została ukarana grzywną w wysokości 300 tys. rubli (blisko 18 tys. złotych) za "powtórne złamanie przepisów o mityngach".

 

Sobol, podobnie jak innym opozycyjnym kandydatom, odmówiono rejestracji w charakterze kandydatów w zaplanowanych na wrzesień wyborach do Mosgordumy, czyli moskiewskiej rady miejskiej. Stało się to przyczyną protestów.

 

 

 

PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

 

Mandaty za nawet 9 tys. zł

 

Podczas brutalnie stłumionego protestu 27 lipca zatrzymano rekordową liczbę osób - blisko 1400. Policja i Gwardia Narodowa nie dopuściły do zgromadzenia się uczestników akcji przed budynkiem merostwa i brutalnie rozpędzały zgromadzonych. Według władz w poprzednią sobotę doszło do "masowych zamieszek". Wszczęto sprawę karną i w związku z nią aresztowano sześć osób.

 

Kilkadziesiąt osób ukarano karą aresztu administracyjnego, ponad 300 ma zapłacić kary grzywny w wysokości do 150 tys. rubli (ok. 9 tys. zł).

 

PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

 

dc/pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie