Ambasady czterech krajów interweniują ws. polskiej ustawy frankowej. "Sugerują zmianę prawa"

Biznes
Ambasady czterech krajów interweniują ws. polskiej ustawy frankowej. "Sugerują zmianę prawa"
Wikimedia Commons/Warschauer/CC-BY-SA-3.0
Ambasada Portugalii w Polsce

Przedstawiciele Ambasad Niemiec, Austrii, Hiszpanii i Portugalii chcą zmian w projekcie ustawy frankowej - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Dyplomaci mieli napisać w tej sprawie do szefa komisji finansów publicznych Andrzeja Szlachty (PiS). Ich zdaniem, proponowane regulacje "mogą oznaczać dla banków miliardowe koszty", co może się skończyć "wniesieniem roszczeń wobec Polski".

Według informacji "DGP", wspólny list czterech ambasad został wysłany we wtorek, dzień przed posiedzeniem komisji finansów publicznych, na którym ma być omawiany projekt ustawy frankowej.

 

Dyplomaci mają uważać, że proponowany w ustawie fundusz restrukturyzacji kredytów walutowych (Fundusz Konwersji) może "naruszać unijne zasady swobody zawierania umów, niedziałania prawa wstecz czy proporcjonalności". "Może to być także sprzeczne z umowami o ochronie inwestycji" - cytuje ich argumenty "DGP".

 

M.in. Santander, Raiffeisen, mBank

 

Autorzy listu mają podkreślać, że wprowadzenie funduszu na obecnych zasadach "może oznaczać dla banków miliardowe koszty, co może skłonić spółki będące właścicielami banków w Polsce do wystąpienia z pozwami i wniesienia roszczenia wobec naszego kraju".

 

Dlatego zwracają się do szefa sejmowej komisji finansów publicznych o ponowne rozpatrzenie pomysłu i sugerują zmianę prawa - informuje gazeta.

 

Dyplomaci interweniujący ws. zmian w polskim prawie reprezentują kraje, z których pochodzą właściciele banków, które objąłby mechanizm Funduszu Konwersji. Banki te to: hiszpański Santander, niemiecki Comerzbank właściciel mBanku, portugalski Banco Comercial Portugues S.A właściciel Millenium i austriacki Raiffeisen.

 

"Warunki przewalutowania kredytów"

 

Autorzy listu mają też kwestionować sam Fundusz Konwersji na który mają składać się banki mające portfel kredytów walutowych. 

 

Składki mają być proporcjonalne do wielkości portfela i mają być przeznaczone na stopniowe jego zmniejszanie przez oferowanie klientom ich przewalutowania. 

 

"Każdy z banków będzie mógł użyć do tego celu pieniędzy płaconych w ramach swojej składki. Jeśli jednak nie wykorzysta ich w określonym czasie, trafią one do wspólnej puli. Wówczas będą mogli korzystać z nich inni. Takie mechanizm ma gwarantować, że banki będą oferowały klientom korzystne warunki przewalutowania ich kredytów" - informuje "DGP".

 

Poseł Andrzeja Szlachta w rozmowie z polsatnews.pl przyznał, że nie zapoznał się jeszcze z treścią korespondencji, więc nie może się do niej ustosunkować. 

zdr/dro/ Dziennik Gazeta Prawna
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie