KPRM: konkurs na operatora funduszy norweskich nie spełniał standardów demokratycznych

Świat
KPRM: konkurs na operatora funduszy norweskich nie spełniał standardów demokratycznych
flickr/Marco Verch/CC BY 2.0

Konkurs na operatora ogólnopolskiego tzw. funduszy norweskich nie spełniał standardów demokratycznych - oceniła KPRM. Wyboru dokonano po tym, jak wicepremier Piotr Gliński zadecydował o wycofaniu przedstawicieli polskiego rządu z Komitetu Wyboru Operatora.

Na międzynarodowej stronie funduszy norweskich i EOG w poniedziałek poinformowano, że na operatora Funduszu Aktywnych Obywateli zostało wybrane konsorcjum stworzone przez Fundację im. Stefana Batorego wspólnie z Pracownią Badań i Innowacji Społecznych "Stocznia" oraz Fundacją Akademia Organizacji Obywatelskich.

 

W komunikacie przesłanym w środę przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów oceniono, że konkurs na operatora ogólnopolskiego tzw. funduszy norweskich nie spełniał standardów demokratycznych, w tym w szczególności zasady transparentności i równości stron. Wskazano, że przedstawicielom Polski odmówiono dostępu do pełnej dokumentacji konkursowej oraz informacji o ekspertach oceniających oferty.

 

"Próbowano narzucić nam wybór organizacji"

 

"Z konkursu wykluczono Fundację Wolność i Demokracja za rzekomy brak niezależności od władz, a dopuszczono Fundację Batorego, chociaż w radach obu fundacji zasiadali czynni politycy. Próbowano narzucić nam wybór organizacji, która w naszym kraju jest uznawana za zbyt jednoznacznie zaangażowaną w bieżącą politykę po jednej ze stron" - czytamy w komunikacie.

 

23 października wicepremier Piotr Gliński podjął decyzję o wycofaniu z Komitetu Wyboru Operatora przedstawicieli polskiego rządu, jednak dwa dni później - pomimo protestów strony polskiej - zwołano posiedzenie Komitetu w celu zatwierdzenia dokonanego samodzielnie przez stronę norweską wyboru operatora. "Zwołanie posiedzenia, jak i zapadłe na nim decyzje, są sprzeczne z zapisami określającymi tryb wyboru operatora" - podkreśla KPRM.

 

Wicepremier Gliński w oświadczeniu datowanym na 25 października wyjaśnił powody wycofania przedstawicieli polskiego rządu z prac komitetu.

 

Wicepremier napisał, że w grudniu minionego roku po "długich i trudnych negocjacjach" z Państwami-Darczyńcami (Norwegią, Islandią i Liechtensteinem) rząd polski podpisał Memorandum of Understanding (MoU), w którym uregulowano tryb wyboru operatora narodowego MF EOG - Active Citizens Fund.

 

"Udało się nam doprowadzić do zwiększenia puli środków przeznaczonych dla polskich organizacji obywatelskich (z 35 mln euro w poprzedniej perspektywie do 53 mln euro w obecnej) i do wprowadzenia - w uznaniu szczególnego potencjału społeczno-ekonomicznego Polski - unikatowego rozwiązania, jakim jest wybór dwóch operatorów (a nie jednego, jak w pozostałych krajach), w specjalnej procedurze" - napisał wicepremier Gliński.

 

Gliński: proces wyboru operatora nietransparentny

 

Procedura ta zakładała wybór operatorów regionalnego i ogólnopolskiego. W oświadczeniu wicepremiera wyjaśniono, że operatora miało wybrać Biuro Mechanizmu Finansowego w Brukseli (BMF) przy udziale reprezentantów Państw Darczyńców i Rządu RP działających w Komitecie Wyboru Operatora. Zasady wyboru zostały określone w Terms of Reference (ToR) - powinien on zostać dokonany poprzez konsensus, a w przypadku jego braku konkurs zostałby powtórzony, tym razem z głosem decydującym po stronie Państw Darczyńców.

 

"Niestety, muszę z przykrością stwierdzić, że proces wyboru operatora w ramach pierwszego konkursu na operatora ogólnopolskiego nie spełnia w moim przekonaniu podstawowych wymogów transparentności" - napisał Gliński.

 

"Przy akceptacji strony norweskiej, odpowiedzialne za proces wyboru BMF odmówiło członkom Komitetu dostępu do pełnej dokumentacji obejmującej oferty zgłoszone na konkurs oraz karty oceny merytorycznej, a także korespondencję prowadzoną przez BMF z oferentami w celu wyjaśnienia wątpliwości formalnych" - napisał Gliński.

 

Dodał, że członkowie Komitetu ze streszczenia oceny ofert dowiedzieli się o wykluczeniu z oceny ze względów formalnych jednego z oferentów oraz poznali punktację przyznaną pozostałym ofertom wraz z krótkim uzasadnieniem. "Podczas obrad Komitetu w czerwcu br. w Brukseli nie doszło do dyskusji merytorycznej w związku z poważnymi uchybieniami, jakie, zdaniem polskich członków Komitetu, nastąpiły w procesie oceny formalnej i merytorycznej ofert" - napisał wicepremier.

 

"Brak niezależności politycznej"

 

Wskazał, że uchybienia te polegały m.in. na tym, że z konkursu "z powodu rzekomego braku niezależności politycznej została wykluczona Fundacja Wolność i Demokracja, w Radzie której zasiadał min. A. Lipiński, a jednocześnie dopuszczono do oceny merytorycznej Fundację im. S. Batorego pomimo tego, że w chwili składania oferty w Radzie Fundacji zasiadał wicemarszałek Senatu B. Borusewicz". "Ponadto oceniający zakwestionowali działalność Fundacji Wolność i Demokracja na rzecz społeczeństwa obywatelskiego" - dodał wicepremier.

 

Zaznaczył, że członkom Komitetu odmówiono informacji o tym, kim byli eksperci zatrudnieni przez BMF. Na posiedzeniu Komitetu norwescy członkowie ogłosili brak zgody co do wyboru operatora i przejście do drugiego etapu konkursu, mimo protestu strony polskiej, która uznała, że etap pierwszy nie może się zakończyć wobec zgłoszonych uwag o charakterze formalnym i przed dyskusją na temat oceny merytorycznej ofert.

 

Zdaniem wicepremiera odmowa dostępu do materiałów źródłowych stanowi "jaskrawy przejaw braku transparentności procesu selekcji i nie wypełnia minimalnych standardów stosowanych powszechnie w procedurach konkursowych". "W mojej opinii zachowanie BMF i Państw Darczyńców w tym procesie można traktować jako brak dobrej woli do podjęcia współpracy i podważa zaufanie Rządu RP do pozostałych stron procesu selekcyjnego. Wobec braku dobrej woli do współpracy obecność przedstawicieli Rządu RP w dalszych pracach Komitetu będzie uwiarygodnieniem fikcji uczestnictwa w procesie wyboru operatora funduszy norweskich" - ocenił Gliński.

 

"Wobec zwołania przez BMF - mimo zgłaszanych przez stronę polską zastrzeżeń - posiedzenia Komitetu Wyboru Operatora na 25 października, w celu zatwierdzenia dokonanego samodzielnie przez Państwa Darczyńców wyboru, i ze względu na ponowną odmowę udostępnienia kompletu dokumentacji konkursowej stronie polskiej, oświadczam, że w dniu 23 października podjąłem decyzję o wycofaniu przedstawicieli RP z Komitetu i powiadomiłem o decyzji dyrektora BMF. Jednocześnie oświadczam, że dalsze kroki Państw Darczyńców zmierzające do wyboru operatora ogólnopolskiego, bez udziału przedstawicieli Rządu RP uznajemy za sprzeczne z zapisami ToR" - napisał wicepremier.

msl/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie