Wszedł na ramiona pomnika Lecha Kaczyńskiego. Sam zgłosił się na policję i przyznał do znieważenia
45-latek zgłosił się do komendy powiatowej w Kraśniku i przyznał, że jest poszukiwany w związku ze znieważeniem pomnika im. ofiar katastrofy smoleńskiej. W internecie pojawiło się zdjęcie człowieka siedzącego na ramionach statuy Lecha Kaczyńskiego. Kilka dni temu funkcjonariusze opublikowali wizerunek mężczyzny w mediach. Złożył już wyjaśnienia i usłyszał zarzut. Sprawę bada prokurator.
W poniedziałek po południu do komendy powiatowej policji w Kraśniku (woj. lubelskie) zgłosił się 45-letni mieszkaniec Rzeszowa. Mężczyzna przyznał, że jest poszukiwany w związku z wydarzeniami z 24 sierpnia.
Potwierdził, że tego dnia przy ulicy Balladyny w Kraśniku wszedł na pomnik im. ofiar katastrofy smoleńskiej i usiadł na barkach posągu śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
Policja w Kraśniku poinformowała, że mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia i usłyszał zarzut znieważenia monumentu.
- Czyn ten jest występkiem chuligańskim ściganym z artykułu 261 KK: "Kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności" - informują funkcjonariusze.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy zdjęcie siedzącego na ramionach statuy Lecha Kaczyńskiego mężczyzny pojawiło się na Facebooku.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze