Jest akt oskarżenia w sprawie nieprawidłowości w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie
Akt oskarżenia w jednym z wątków śledztwa dotyczącego nieprawidłowości finansowych i korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie trafił we wtorek do sądu - podała Prokuratura Krajowa. Zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w listopadzie 2017 roku dyrektorzy i b. dyrektorzy zostali oskarżeni o przywłaszczenie prawie 30 mln zł.
Oskarżono 10 osób - byłych dyrektorów sądów. Według prokuratury tworzyli oni i działali w zorganizowanej grupie przestępczej.
Przesłany do sądu akt oskarżenia obejmuje byłych dyrektorów: Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Romana P. oraz Sądów Okręgowych: w Kielcach Edwarda K., w Tarnowie Jacka G., w Nowym Sączu Józefa K., w Krakowie Bolesława R.
Pięciu oskarżonych to byli dyrektorzy sądów rejonowych - w Zakopanem Mirosław S., w Oświęcimiu Andrzej Cz., w Wadowicach Ryszard P., w Chrzanowie Mariusz B. i w Olkuszu Mateusz W.
"W toku śledztwa ustalono, że ośmiu spośród dziesięciu oskarżonych dyrektorów sądów brało udział w zorganizowanej grupie przestępczej założonej i kierowanej przez podejrzanego Andrzeja P. - byłego już dyrektora Sądu Apelacyjnego w Krakowie" - podkreśliła Prokuratura Krajowa w komunikacie na swojej stronie internetowej.
"Oprócz oskarżonych dyrektorów w skład tej grupy wchodzili także między innymi: były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, była główna księgowa tego sądu, były zastępca dyrektora tego sądu, były główny specjalista do spraw zamówień publicznych w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, a także przedsiębiorcy, którzy rzekomo współpracowali z Sądem Apelacyjnym w Krakowie i mieli wykonywać określone usługi na rzecz tego sądu" - przypomniała PK.
"Wizytówka tego, co się działo w czasach PO"
- Sprawa Sądu Apelacyjnego w Krakowie jest symboliczną sprawą; taką wizytówką tego, co się działo w czasach PO. Dlatego, że w jednym z sądów funkcjonowała - wszystko na to wskazuje - zorganizowana grupa przestępcza - powiedział wiceszef MS Michał Wójcik we wtorek w Polskim Radiu 24.
Zdaniem wiceministra mechanizm przestępczy, który według prokuratorów funkcjonował w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, nie miał do tej pory miejsca w żadnym innym kraju. - My wszyscy na tym traciliśmy, pani sobie to wyobraża? Tego w życiu nie było w żadnym kraju, że zorganizowana grupa przestępcza funkcjonowała w sądzie. I to w jednym z najważniejszych w Polsce. Ale to było w czasach Platformy Obywatelskiej"- podkreślił Wójcik.
- W głowie się to nie mieści, ale do takich czasów doczekaliśmy, gdzie w czasach Platformy Obywatelskiej, którzy tak krzyczą teraz: "wolne sądy". To jest ten symbol - Sąd Apelacyjny w Krakowie - który jest jednym z najważniejszych sądów w Polsce - i tam się okazało, że wyprowadzano gigantyczne pieniądze - zauważył wiceszef MS.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze