Biskup rozpoczął procedurę usunięcia proboszcza z parafii w Mnichowie

Polska
Biskup rozpoczął procedurę usunięcia proboszcza z parafii w Mnichowie
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay

Biskup Jan Piotrowski zamierza usunąć dotychczasowego proboszcza z Mnichowa stosując odpowiednie przepisy prawa kanonicznego. Do czasu mianowania nowego proboszcza obowiązki duszpasterskie spełnia wikary, pomocą służy także dziekan dekanatu jędrzejowskiego i księża skierowani przez biskupa.

Do poważnego konfliktu na plebanii w Mnichowie k. Jędrzejowa (Świętokrzyskie) doszło w sobotę 23 czerwca.

 

Proboszcz twierdzi, że jest ofiarą


Wikariusz ks. Dariusz Nyga w niedzielę następnego dnia pokazał się wiernym ze śladami pobicia. Parafianie z Mnichowa tego samego dnia zmusili proboszcza ks. Grzegorza Kaliszewskiego do opuszczenia plebanii. Proboszcz złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury w Jędrzejowie. - Tuż po tym gorszącym wydarzeniu odbyło się spotkanie w cztery oczy pomiędzy bp. Piotrowskim a ks. Kaliszewskim - mówi ks. Mirosław Cisowski, rzecznik Kurii w Kielcach.


27 czerwca w środę ks. Grzegorz Kaliszewski zwołał w Kielcach konferencję prasową dla mediów, na której przedstawił swoją wersję zdarzeń. Stwierdził, że to on jest ofiarą, jako pobity przez wikariusza, na którego nigdy nie podniósł ręki. Konferencja została zwołana bez wiedzy kurii.

 

"Jest kilka przesłanek do usunięcia proboszcza"


- Były podejmowane próby skontaktowania się z ks. Kaliszewskim, na które on nie reaguje. Dostarczył do kurii zwolnienie lekarskie - mówi ks. Cisowski. Dodaje, że sam był dzisiaj w Mnichowie. - Powiedziałem ludziom, że ksiądz biskup jest zdeterminowany, aby ks. Kaliszewski odszedł z parafii, ale muszą się odbyć procedury przewidziane prawem kanonicznym. Przeprowadzenie postępowania wymaga zrealizowania ścieżki proceduralnej, sprawa jest badana - wyjaśnia.


Zdaniem rzecznika Kurii w Kielcach, jest kilka przesłanek do przeprowadzenia tzw. administracyjnej procedury usunięcia proboszcza - zaistniały przesłanki z kan. 1741 kodeksu prawa kanonicznego, ale dla dobra sprawy nie zostają ujawnione.

 

KAI

grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie