Juncker na obchodach 200. rocznicy urodzin Marksa. "Obraza dla ofiar komunizmu"

Świat
Juncker na obchodach 200. rocznicy urodzin Marksa. "Obraza dla ofiar komunizmu"
PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Szef KE Jean-Claude Juncker w przemówieniu z okazji 200. rocznicy urodzin Karola Marksa zaapelował, by pamiętać o umieszczeniu ideologa socjalizmu w kontekście, bez zrzucania na niego odpowiedzialności za zbrodnie komunistycznych dyktatur. Wcześniej młodzi konserwatyści stwierdzili, że udział szefa KE w uroczystości to zawstydzający fakt i obraza dla ofiar komunizmu na całym świecie.

O udziale Junckera w uroczystościach upamiętniających działacza rewolucyjnego, współzałożyciela I Międzynarodówki, współautora Manifestu Komunistycznego, Komisja Europejska informowała już w ubiegłym tygodniu.

 

Sprawa od razu wywołała kontrowersje. - Celebrowanie jubileuszu Karola Marksa, autora Manifestu Komunistycznego, przez przewodniczącego Komisji Europejskiej, to przejaw braku zrozumienia i empatii wobec tej części Europy, która padła ofiarą komunizmu - oceniał europoseł Jacek Saryusz-Wolski.

  

Juncker, który jest honorowym obywatelem Trewiru, został zaproszony przez premier kraju związkowego Nadrenii-Palatynatu Malu Dreyer. 

 

 Rzeczniczka KE Mina Andreewa podkreśliła w piątek, że niezależnie od poglądów na temat Marksa, nikt nie może zaprzeczyć, że "ukształtował on historię, w ten czy inny sposób". Tłumaczyła, że przemilczanie Marksa byłoby bliskie zaprzeczaniu historii; dlatego szef KE zdecydował się przyjąć zaproszenie.

 

"Zawstydzający fakt"

 

Decyzję przewodniczącego KE o uczestnictwie w obchodach potępili Europejscy Młodzi Konserwatyści.

 

"Zawstydzający jest fakt, że jeden z czołowych przedstawicieli UE propaguje postać, której teorie ekonomiczne okazały się być zabójcze dla jakiejkolwiek funkcjonującej gospodarki w dowolnym zakątku globu i sprawiły, że duża część narodów, będących obecnie członkami Unii Europejskiej, zmuszona była żyć w nędzy i warunkach moralnego rozkładu" - napisali w piątkowym oświadczeniu.

 

Ich zdaniem to "niepojęte", gdy weźmie się pod uwagę, że Unia Europejska ochoczo powołuje się na idee ochrony podstawowych praw człowieka i rządów prawa, masowo naruszanych przez komunistyczne i socjalistyczne reżimy dawniej i obecnie.

 

"Obecność wysokiego rangą przedstawiciela UE stanowi obrazę dla ofiar komunizmu na całym świecie" - ocenili działacze młodzieżówki Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

 

"Alarmujący sygnał"


Wypomnieli też Junckerowi, że już wcześniej "wsławił się" upamiętnianiem dorobku zmarłego komunistycznego dyktatora Fidela Castro.

 

"Relatywizacja negatywnego wpływu skrajnej lewicy, socjalizmu czy komunizmu na przestrzeni dziejów staje się globalnym zjawiskiem, zwłaszcza wśród młodych ludzi na Zachodzie. Poparcie dla skrajnie lewicowych polityków wśród najmłodszego elektoratu jest alarmującym sygnałem, który nie powinien być ignorowany" - napisali.

 

"Marks nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie zbrodnie"

 

- Jeśli nie ma wspomnień, nie ma przyszłości - powiedział w piątek cytowany przez agencję EFE Juncker, przemawiając podczas uroczystości w Bazylice Konstantyna w Trewirze na zachodzie Niemiec, gdzie 5 maja 1818 roku urodził się Marks.

 

Pamiętanie polega na "refleksji nad kontekstem" tego, co jest przywoływane - kontynuował, dodając, że w przypadku autora "Kapitału" i współautora "Manifestu komunistycznego" powinno to oznaczać "zrozumienie" tych dzieł, a nie obwinianie go za zbrodnie popełnione w imię jego idei.

 

- Marks nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie zbrodnie, za które odpowiedzieć powinni jego rzekomi dziedzice - oświadczył Juncker według agencji AP.

 

- Bycie honorowym obywatelem wiąże się z wieloma przywilejami, ale oznacza także obowiązki - zauważył. Wśród przywilejów wymienił, ironizując, "prawo do darmowego pochówku w tym mieście". Z kolei obowiązkiem nazwał przemawianie podczas uroczystości dotyczących osób, których poglądów do końca nie podziela.

 

Juncker nazwał też niemieckiego filozofa "obywatelem europejskim". EFE przypomina, że współzałożyciel I Międzynarodówki spędził dzieciństwo i młodość w różnych niemieckich miastach, by następnie przenieść się do Paryża i Brukseli i ostatecznie udać się do Londynu, gdzie zmarł.

 

Chiny ofiarowały pięciometrowy pomnik

 

W Trewirze, tuż przy granicy z Luksemburgiem, odbywają się główne uroczystości z okazji 200. rocznicy urodzin Marksa. Jego osobie poświęcono trzy wystawy i liczne debaty.

 

W sobotę zostanie odsłonięty prawie pięciometrowy i ważący ponad dwie tony pomnik filozofa, ofiarowany przez Chiny. Wywołał on kontrowersje nie tylko ze względu na swoje rozmiary, ale także z powodu niechęci, jaką Marks budzi wśród części mieszkańców.

 

Pomnik skrytykowali nie tylko konserwatyści, ale także niemiecki PEN Club, który wskazywał na łamanie wolności wypowiedzi w Chinach.

 

 

 

Marks to jeden z najbardziej wpływowych, ale jednocześnie kontrowersyjnych myślicieli ostatnich stuleci. Jego teorie były popularne na Zachodzie, szczególnie w świecie uniwersyteckim. Zdaniem części badaczy wynikało to z braku znajomości funkcjonowania ich w praktyce w krajach komunistycznych.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie