Rosyjskie MSZ wydala ambasadorów z Rosji. "Putin chce naprawiać relacje z innymi państwami"

Świat

Rosyjski resort spraw zagranicznych zarządził w charakterze retorsji wydalenie dyplomatów krajów, które postanowiły zastosować środki odwetowe wobec Moskwy w związku z próbą zabicia w Wielkiej Brytanii Siergieja Skripala. - Prezydent Rosji Władimir Putin mimo decyzji o wydaleniu zachodnich dyplomatów, nadal chce naprawić relacje z innymi państwami - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Podał, że Putin rozmawiał o polityce zagranicznej z Radą Bezpieczeństwa FR.

 

Pieskow poinformował, że Putin przedyskutował w piątek z członkami Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej sprawę retorsji wobec państw, które wydaliły rosyjskich dyplomatów w związku z zamachem na byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU i brytyjskiego agenta Siergieja Skripala.

 

"30 marca do MSZ Rosji są wzywani szefowie akredytowanych w Federacji Rosyjskiej misji dyplomatycznych szeregu państw, które podjęły nieprzyjazne działania wobec Rosji »na znak solidarności« z Wielką Brytanią z powodu tzw. sprawy Skripala" - pisze agencja TASS powołując się na MSZ, gdzie zapowiedziano, że zagranicznym dyplomatom zostaną wręczone noty protestacyjne, będą też poinstruowani na temat kroków odwetowych Moskwy.

 

Wezwano ambasadorów 23 krajów

 

Rosyjskie MSZ poinformowało w piątek po południu, że wezwano szefów misji dyplomatycznych łącznie 23 krajów. Decyzje ws. wydalenia z Rosji dyplomatów zostały przekazane w piątek ambasadorom m.in. Niemiec, Włoch, Holandii, Hiszpanii, Finlandii, Szwecji, Litwy, Łotwy, Estonii, Czech i Ukrainy. Resort spraw zagranicznych Rosja oświadczył, że pozostawia sobie prawo zastosowania środków odwetowych wobec Belgii, Węgier, Gruzji i Czarnogóry.

 

Z kolei w przypadku Wielkiej Brytanii rosyjskie MSZ oświadczyło, że w ciągu miesiąca liczba dyplomatów Wielkiej Brytanii w Rosji ma być zrównana z liczbą rosyjskich dyplomatów w Wielkiej Brytanii.

 

Ministerstwo podkreśliło, że brytyjskie "prowokacyjne działania" doprowadziły do tego, że wiele zachodnich krajów podjęło decyzję o wydaleniu rosyjskich dyplomatów. Brytyjskiemu ambasadorowi wręczono notę protestu.

 

Jak dodano w oświadczeniu, redukcja brytyjskiego personelu dyplomatycznego ma dotyczyć ambasady Wielkiej Brytanii w Moskwie i konsulatów generalnych.

 

"Nie ma innego wniosku niż ten, że Rosja jest winna"

 

- Jest to ubolewania godne, ale w świetle wcześniejszego zachowania Rosji antycypowaliśmy odpowiedź - powiedziała rzeczniczka, zapytana o podjęte przez Moskwę działania odwetowe, obejmujące wydalanie zachodnich dyplomatów.

 

Podkreśliła, że "nie ma innego wniosku niż ten, iż państwo rosyjskie jest winne" zamachu na byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Siergieja Skripala i jego córki Julii z użyciem środka paralityczno-drgawkowego znanego jako Nowiczok. Zarzuciła Rosji złamanie prawa międzynarodowego i konwencji o zakazie broni chemicznej.

 

Rzeczniczka zaakcentowała, że działania podjęte przez wiele krajów w reakcji na ten zamach pokazują, "jak głębokie jest międzynarodowe zaniepokojenie".

 

Czterech niemieckich dyplomatów

 

MSZ Rosji zarządziło wydalenie czterech dyplomatów niemieckich - podało w piątek MSZ w Berlinie.

 

Wcześniej w piątek do resortu spraw zagranicznych w Moskwie został wezwany ambasador Niemiec w Rosji Ruediger Freiherr von Fritsch.

 

Przed wejściem do budynku ambasador von Fritsch oświadczył, że Niemcy są otwarte na dialog z Rosją i chcą dobrych relacji z tym krajem. Podkreślił, że Moskwa powinna odpowiedzieć na wysuwane wobec niej zarzuty o przeprowadzony w Wielkiej Brytanii zamach na byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu Siergieja Skripala. O atak ten Londyn oskarża Moskwę.

 

W ramach środków odwetowych MSZ Rosji zarządziło też wydalenie z kraju czterech francuskich dyplomatów oraz trzech dyplomatów mołdawskich - poinformowały w piątek MSZ w Paryżu oraz agencja RIA Nowosti.

 

"Decyzja Rosji o wydaleniu czterech członków francuskiego personelu dyplomatycznego nie jest dla nas zaskakująca" - oświadczył francuski resort spraw zagranicznych. "Wyrażamy z tego powodu ubolewanie i chcemy podkreślić, że do dziś Rosja odmawia podania jakiegokolwiek wyjaśnienia w sprawie ataku w Salisbury" - dodało ministerstwo. 

 

13 ukraińskich ambasadorów

 

MSZ w Kijowie potwierdziło w piątek, że Rosja postanowiła wydalić 13 ukraińskich dyplomatów. "Lustrzana reakcja Rosji związana z odesłaniem naszych dyplomatów to nonsens. My przecież nie staraliśmy się nikogo otruć w Salisbury. Zrobiła to Rosja i otrzymała odpowiedź całego cywilizowanego świata" - napisał szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin na Twitterze.

 

MSZ Ukrainy oświadczyło, że działania Rosji nie są niespodzianką. "To oczekiwany krok ze strony Kremla, który od dawna demonstruje przed światem łamanie norm prawa międzynarodowego, uważa za dopuszczalne prowadzenie agresywnych, niewypowiedzianych wojen, ingeruje w sprawy wewnętrzne innych państw i narusza prawa i swobody obywateli, w tym ich prawo do życia" - ogłosiło.

 

Ukraińskie ministerstwo powtórzyło, że wydalenie rosyjskich dyplomatów było gestem solidarności z partnerami międzynarodowymi i odpowiedzią na uzasadnione podejrzenia wobec Rosji "za zastosowanie broni masowego rażenia przeciwko ludności cywilnej w czasie pokoju".

 

"Tragedia w Salisbury jest kontynuacją agresywnej polityki Rosji wymierzonej w suwerenność innych państw i porządek międzynarodowy" - głosi oświadczenie MSZ w Kijowie.

 

W ramach środków odwetowych MSZ Rosji zarządziło wydalenie z kraju norweskiego dyplomaty oraz cofnięcie akredytacji chorwackiego pracownika dyplomatycznego - podały resorty spraw zagraniczncyh w Oslo i Zagrzebiu.

 

Rzeczniczka norweskiego MSZ oceniła, że wydalenie norweskiego dyplomaty przez Rosję jest "bezpodstawne".

 

Rosję ma opuścić także czterech kanadyjskich dyplomatów. Informację potwierdził Adam Austen, rzecznik szefowej MSZ Kanady Chrystii Freeland. 

 

Kanada wydaliła wcześniej siedmiu rosyjskich dyplomatów na znak solidarności z Wielką Brytanią. 

 

Włochy, Finlandia, Holandia

 

Włoski resort spraw zagranicznych podał, że Rosja wydaliła dwóch włoskich dyplomatów. Mają tydzień na opuszczenie kraju.

 

MSZ Finlandii podało, że Rosja nakazała opuszczenie kraju jednemu dyplomacie.

 

Moskwa zarządziła również wydalenie dwóch holenderskich dyplomatów. Poinformowała o tym w piątek ambasador Holandii w Rosji, wychodząc z budynku rosyjskiego MSZ. 

 

Litwa, Łotwa, Estonia

 

Rosyjskie MSZ zdecydowało również o wydaleniu trzech dyplomatów Litwy. - Według nas jest to dysproporcjonalna reakcja, ponieważ w Rosji pracuje mniej litewskich dyplomatów, niż rosyjskich na Litwie - oświadczyła rzeczniczka MSZ Litwy.

 

Z Rosji zostanie wydalony także jeden dyplomata łotewski - podała agencja Leta, powołując się na rzecznika MSZ Łotwy. Dyplomata ma opuścić Rosję do wieczora 6 kwietnia.

 

Portal Delfi poinformował z kolei, że Rosja wydala wojskowego attache Estonii.

 

Szwecja, Hiszpania, Czechy

 

MSZ Rosji zarządził wydalenie jednego dyplomaty Szwecji, dwóch dyplomatów hiszpańskich oraz trzech pracowników dyplomatycznych Czech - podały w piątek ministerstwa spraw zagranicznych w Sztokholmie i Pradze oraz ambasador Hiszpanii w Moskwie Ignacio Ybanez.

 

O wydaleniu jednego szwedzkiego dyplomaty poinformowało MSZ w Sztokholmie. Z kolei MSZ w Pradze powiadomił o wydaleniu przez Rosję trzech czeskich dyplomatów.

 

Rosja wydala dwóch dyplomatów hiszpańskich za podobne środki podjęte ostatnio przez rząd Hiszpanii w ramach solidarności z Wielką Brytanią w związku z próbą otrucia Siergieja Skripala - poinformował z kolei ambasador Hiszpanii w Moskwie.

 

Irlandia, Dania, Rumunia

 

MSZ Rosji zarządziło wydalenie jednego dyplomaty irlandzkiego i jednego dyplomaty rumuńskiego oraz dwóch dyplomatów duńskich - podały w piątek resorty spraw zagranicznych w Dublinie, Bukareszcie i Kopenhadze.

 

- Zamiast odpowiadać na pytania Wielkiej Brytanii, Rosja postanowiła jeszcze bardziej się izolować. Jedynie Rosja ponosi odpowiedzialność za obecną sytuację - powiedział szef MSZ Danii Anders Samuelsen cytowany przez radio DR.

 

- Wydalenie dyplomaty jest nieuzasadnione. Nasz personel nie uczestniczy w działaniach, które nie są zgodne ze statusem dyplomatycznym - oświadczył rzecznik irlandzkiego resortu spraw zagranicznych.

 

PAP

mr/mta/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie