Pociąg przejechał, gdy zapory się podniosły. Kierowca zatrzymał się w ostatniej chwili

Polska

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na przejeździe kolejowym w Dobiegniewie (Lubuskie). Policja opublikowała nagranie, na którym widać czekające na przejazd samochody. W pewnym momencie rogatki podnoszą się i pierwszy z pojazdów rusza w stronę torów. Kierowca z przeciwnej strony światłami daje mu znać o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Chwilę później przejeżdża rozpędzony pociąg.

Do zdarzenia doszło w środę około godziny 16:30. Sytuację nagrała kamera w aucie kierowcy, który oczekiwał na przejazd. Kierujący wykazał się refleksem i w porę zatrzymał samochód, zanim nadjechał rozpędzony skład.

 

Przytomnie zachował się także kierowca, który widząc niebezpieczeństwo dawał wcześniej sygnały światłami. Okazało się, że był to emerytowany policjant.

 

Dróżniczka była trzeźwa

 

- Śledczy wykonali już szereg czynności procesowych. Wiemy, że dyżurna ruchu była trzeźwa. Natomiast policjanci wciąż dokładnie sprawdzają, czy wina za to zdarzenie to czynnik ludzki czy awaria rogatek. Dlatego prowadzone są czynności pod kątem art. 160 kodeksu karnego, czyli narażenia człowieka na utratę życia lub zdrowia - powiedział rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy.

 

Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP PLK poinformował, że powołano komisję kolejową, która ma miesiąc na zbadanie przyczyny zdarzenia, tj. ustalenie, czy zawiniły urządzenia czy człowiek.

 

polsatnews.pl, autor nagrania: Rafał Zaremba

paw/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie