Komornicze licytacje przez internet. System ma ruszyć w ciągu kilku miesięcy
Wszystkie licytacje w jednym miejscu - to założenie komorniczego systemu e-licytacji, który ma zacząć działać najpóźniej we wrześniu. Będzie przypominać aukcje odbywające się na portalach społecznościowych. Termin jego uruchomienia przesuwano już kilka razy.
Samochód osobowy za 1200 zł we wsi Żelisław w Łódzkiem, złoty, ażurowy pierścionek za 705 zł w kancelarii komornika w małopolskim Tarnowie czy maszyna do szycia za 600 zł w Strzebielinie na Pomorzu - m.in. takie ogłoszenia o zaplanowanych w najbliższym czasie licytacjach znajdziemy w serwisie internetowym Krajowej Rady Komorniczej. Wszystkie łączy jedno - aby wylicytować wybrany przedmiot trzeba stawić się w danym mieście lub wsi w określonym terminie.
Ale niedługo ma się to zmienić. Krajowa Rada Komornicza przygotowuje się do wdrożenia e-systemu, dzięki któremu aukcje będą przypominać te odbywające się na portalach społecznościowych.
Trzeba będzie się zarejestrować
Makieta systemu licytacji elektronicznych jest dostępna na stronie komornik.pl. Chętny do udziału w e-licytacji może przeglądać obwieszczenia pod kątem poszukiwanego przedmiotu, lokalizacji lub jednej z wielu kategorii, np. antyki i sztuka; biżuteria, zegarki; łodzie, jachty; nieruchomości; maszyny przemysłowe.
Aby wziąć udział w komorniczej licytacji trzeba będzie się zarejestrować i podać swoje dane, m.in. PESEL, serię i numer dowodu.
W przypadku zainteresowania konkretną ofertą trzeba też będzie wnieść rękojmię w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej przedmiotu.
W trakcie e-licytacji ma się pojawiać najwyższa aktualna cena i identyfikator osoby, która bierze udział w danej aukcji oraz czas pozostały do jej końca. Dane licytującego mają być znane tylko komornikowi.
Zahamować spadek licytacji ruchomości
- To narzędzie, które powinno przyczynić się do poprawy sprawności i skuteczności egzekucji z ruchomości - wyjaśnia nam pracownik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości, które monitoruje wdrożenie systemu.
Jak powiedział bowiem prezes Krajowej Rady Komorniczej Rafał Fronczek portalowi forsal.pl, udział przychodów z tytułu licytacji ruchomości wynosi zaledwie 0,7 proc. wszystkich przychodów uzyskiwanych z egzekucji.
E-system miał być uruchomiony we wrześniu 2016 r., ale ministerstwo nie przygotowało niezbędnych rozporządzeń. W kolejnym planowanym terminie - w marcu 2017 r. - okazało się, że Krajowej Radzie Komorniczej brakuje pieniędzy na wdrożenie i utrzymanie systemu.
O to, jakie to koszty zapytaliśmy rzeczniczkę KRK, Monikę Janus. Czekamy na odpowiedź.
forsal.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze