Nietrzeźwy dyżurny ruchu kolejowego w Lubuskiem. Grozi mu do pięciu lat więzienia

Polska
Nietrzeźwy dyżurny ruchu kolejowego w Lubuskiem. Grozi mu do pięciu lat więzienia
Google Street View
Przejazd kolejowy w Nowinach Wielkich

Nawet do pięciu lat więzienia grozi dyżurnemu ruchu kolejowego w Nowinach Wielkich (Lubuskie), który podczas pracy był nietrzeźwy. W środę usłyszał zarzut - poinformował Maciej Kimet z zespołu prasowego lubuskiej policji.

Pracownik kolei wykonywał swoje obowiązki mając prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie - tyle pokazał policyjny alkomat.

 

O pijanym kolejarzu poinformowała policję Służba Ochrony Kolei. Do incydentu doszło we wtorek około południa.

 

- Przedstawiono mu zarzut z art. 180 Kodeksu karnego, który mówi o karze od 3 miesięcy do 5 lat więzienia wobec osoby wykonującej w stanie nietrzeźwości czynności bezpośrednio związane z zapewnieniem bezpieczeństwa w ruchu pojazdów mechanicznych - powiedział  Kimet.

 

Akcja "bezpieczny posterunek"

 

Jak poinformował rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. Mirosław Siemieniec, tego dnia funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei wraz z pracownikami PKP PLK prowadzili w kraju akcję pn. "bezpieczny posterunek" mająca na celu kontrolę pracy kolejarzy. To właśnie podczas takiej kontroli okazało się, że dyżurny w Nowinach Wielkich był nietrzeźwy.

 

- Pracownik natychmiast został odsunięty od obowiązków i przekazany policji. W ciągu godziny ściągnięto na stację innego dyżurnego ruchu - powiedział Siemieniec.

 

Dodał, że kolejarz jest w wieku około 50 lat, od wielu lat pracował na kolei i miał świadomość ciążących na nim obowiązków. "Taki czyn oznacza dyscyplinarnie zwolnienie z pracy” - powiedział rzecznik PKP PLK.

 

O sprawie napisała w środę „Gazeta Lubuska”.

 

PAP

nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie